Ponad dwadzieścia miliardów dolarów zadłużenia umorzyła Federacja Rosyjska państwom afrykańskim. To nie tylko gest przyjaźni w stronę Czarnego Lądu, ale również polityczna kalkulacja. Moskwa wraca do tego regionu i zamierza realizować w Afryce swoje interesy ekonomiczne.
Informacja została ogłoszona po zakończeniu wizyty prezydenta Gwinei Alpha Conde w Moskwie.
„W ramach inicjatywy udzielania pomocy najbiedniejszym państwom o wysokim zadłużeniu umorzyliśmy łączny dług afrykańskich krajów na sumę ponad 20 mld dolarów” — powiedział Władimir Putin podczas konferencji prasowej.
Guinea’s President Conde thanks President #Putin for Moscow’s assistance in fighting the #Ebola virus: Russia was one of the first to help pic.twitter.com/0mL2owqNJs
— Russia in RSA ?? (@EmbassyofRussia) September 28, 2017
Przywódca afrykańskiego państwa złożył wyrazy wdzięczności w innej sprawie. „Dziękuję Panu prezydentowi za tę pomoc, która została udzielona Gwinei w walce z gorączką Ebola. Federacja Rosyjska była jednym z pierwszych państw, które zaangażowały się w likwidację skutków tego kryzysu”.
Umorzenie długów afrykańskich państw jest gestem ze strony Moskwy, który ma zaprocentować w przyszłości. Rosjanie liczą na realizację inwestycji infrastrukturalnych w regionie, zintensyfikowanie wymiany handlowej oraz zbliżenie polityczne z krajami Czarnego Lądu. Jest to również odpowiedź na pewną niepokojącą tendencje. Rosnące zadłużenie jest coraz bardziej palącym problemem państw afrykańskich. Zobowiązania zagraniczne Ghany od 2010 r. wzrosły z 20 proc. do 38 proc. PKB, Mozambiku z 35 do ponad 50 proc., a Zambii z 8 do prawie 20 proc. Takich przykładów jest zresztą znacznie więcej.
– Stosunek długu do PKB w krajach mających dostęp do rynku obligacji wzrósł znacząco w ostatnich latach. Wprawdzie poziom długu jest nadal do opanowania, ale dalsza deprecjacja ich walut w stosunku do dolara amerykańskiego może prowadzić do szybkiego wzrostu ich zagranicznego zadłużenia – ostrzegł niedawno Bank Światowy.