Międzynarodowy Komitet Paraolimpijski, odwrotnie niż Międzynarodowy Komitet Olimpijski, postanowił zastosować zasadę odpowiedzialności zbiorowej w stosunku do rosyjskich paraolimpijczyków.
Jego przewodniczący, Philip Craven, poinformował o postanowieniu swojej organizacji, jako koronnego argumentu używając sformułowania, że są dowody na to, że w Soczi podczas zimowych Igrzysk Paraolimpijskich były podmieniane próbki dopingowe oraz, że przedstawiciele strony rosyjskiej nie potrafili udowodnić swoich racji. Craven stwierdził, że decyzję tę podjęto „w najlepszym interesie ruchu paraolimpijskiego” oraz, że „kultura dopingu, która zanieczyściła rosyjski sport, powstała na skutek działania tamtejszych władz”, jednoznacznie wiążąc kwestię niedozwolonego wspomagania z Rosją i jej władzami. Potwierdził też kwestię stosowania odpowiedzialności zbiorowej twierdzeniem, iż „czuje głęboką sympatię dla rosyjskich para olimpijczyków, którzy stracą zawody w Rio z powodu bycia częścią zepsutego systemu”.
Komitet Paraolimpijski wykluczył cała reprezentację Rosji na podstawie tzw. raportu Richarda McLarena, kanadyjskiego prawnika, specjalisty od wykrywania i badania spraw związanych z dopingiem i nieuczciwością w sporcie.
Rosyjski minister sportu, Witalij Mutko poinformował, że Rosja odwoła się od tej decyzji do trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie, informuje RT.
Rosyjska reprezentacja niepełnosprawnych sportowców liczyła 268 osób.