Policja ustaliła już tożsamość kobiety, która 11 lipca dokonała chuligańskiego ataku na warszawski meczet. Nadal nie wiadomo jednak czy osoba ta należy do islamofobicznej Polskiej Ligi Obrony.
Smutne zdarzenie miało miejsce w ostatnią sobotę. Do budynku, w którym mieści się niedawno otwarty Ośrodek Kultury Muzułmańskiej weszła kobieta z torbą. Po chwili opuściła świątynie, a w środku znaleziono kilka rozrzuconych łbów świni. Kolejnych kilkanaście leżało na parkingu. W ten sposób chciała zamanifestować modny ostatnio, szczególnie wśród nacjonalistów, sprzeciw wobec rzekomego zagrożenia ze strony wyznawców islamu. Wieprzowina jest bowiem mięsem, którego muzułmanie spożywać nie mogą.
Przy wejściu do budynku była zamontowana kamera. Dzięki temu możliwe było opublikowanie wizerunku sprawczyni w internecie. Obrazek przedstawiający osobę w ciemnych okularach, opuszczającą meczet opublikowało na Facebooku tysiące użytkowników. Kobieta prawdopodobnie usłyszy zarzut znieważenia uczyć religijnych.
Ośrodek Kultury Muzułmańskiej działa przy Rondzie Zesłańców Syberyjskich na warszawskiej Ochocie od lipca br. Od podjęcia decyzji o jego powstaniu w 2010 roku, inicjatywa była z nienawiścią traktowana przez polskich islamofobów, głównie przez nacjonalistów. Budynek został m.in. ostrzelany z broni pneumatycznej. Tymczasem ośrodek jest niezwykle ciekawym, kulturotwórczym miejscem. Mieści się w nim siedzibą Ligi Muzułmańskiej Rzeczypospolitej Polskiej. Prowadzone są tam również języka arabskiego, działa sklep z orientalnymi produktami żywnościowymi, a w przyszłości ma powstać tam muzeum pielgrzymowania do Mekki.