Site icon Portal informacyjny STRAJK

Ryanair traci pilotów. Mają dość „umów oszczędnościowych”

Tania linia lotnicza Ryanair ma problem. Pracujący dla niej piloci odchodzą do konkurencji, bo ta gwarantuje stałą umowę, etat i wszystkie związane z nim korzyści dla pracownika.

Źródło: Wikimedia

Ponad 140 pilotów od początku roku rzuciło taniego irlandzkiego przewoźnika i zatrudniło się w Norwegian Air Shuttle – pochwalił się Lasse Sandaker-Nielsen, dyrektor firmy ds. komunikacji. Biorąc pod uwagę fakt, że firma w 2017 r. zatrudniła około czterystu pilotów, pracownicy, którzy przenieśli się od konkurencji, to znacząca część. Rekrutacja trwa nadal, bo Norwegian otworzył nową bazę m.in. w Dublinie, macierzystym mieście taniej linii lotniczej.

Jakie są przyczyny tak znaczącego przepływu pracowników? Uderzająco prosty. Okazuje się, że piloci wcale nie cenią sobie „elastyczności zatrudnienia” i umów „oszczędnościowych”, jakie dostają w taniej linii (według oficjalnej strony rekrutacyjnej – pięcioletnia „umowa agencyjna” dla doświadczonych pilotów i pierwsyzch oficerów). W Norwegian dostają wyższe zarobki oraz etat ze wszystkimi związanymi z tym świadczeniami socjalnymi.

Ryanair na swojej stronie podkreśla wkład pracowników w dotychczasowe osiągnięcia firmy, dziękuje personelowi na wszystkich stanowiskach za zaangażowanie i zapewnia, że rekrutuje najlepszych. Może warto też rekrutować na lepszych warunkach?

Exit mobile version