Site icon Portal informacyjny STRAJK

Rząd Kanady chce dalej odsyłać uchodźców do USA i odwołuje się od wyroku Sądu Federalnego

Wikimedia Commons

Kanadyjski rząd odwołuje się od wyroku Sądu Federalnego, który unieważnił dotyczącą uchodźców umowę ze Stanami Zjednoczonymi. Umowa ta zmusza osoby próbujące wjechać do Kanady przez granicę z USA i ubiegające się o azyl, aby najpierw szukały schronienia w Stanach Zjednoczonych.

W lipcu Sąd Federalny w Ottawie ogłosił, że „Umowa o bezpiecznym państwie trzecim” z 2004 r., zgodnie z którą Kanada i Stany Zjednoczone uznają się nawzajem za ,,bezpieczne miejsca”, narusza prawa człowieka oraz konstytucyjną gwarancję życia, wolności i bezpieczeństwa. W uzasadnieniu wyroku podano, że dla wielu osób, które nie spełniają wszystkich tamtejszych warunków do udzielenia azylu, odesłanie do USA może skończyć się aresztowaniem i pozbawieniem wolności. O unieważnienie umowy wnioskowało przed sądem kilka ubiegających się o status uchodźcy osób z Salwadoru, Etiopii i Syrii wraz z Canadian Council for Refugees, the Canadian Council of Churches and Amnesty International, które to uczestniczyły w postępowaniu jako strony interesu publicznego. Argumentowali oni w sądzie, że odsyłając do USA niekwalifikujących się uchodźców, Kanada naraża ich na ryzyko w postaci zatrzymania i innych naruszeń praw.

Po wydaniu werdyktu strony interesu publicznego, które wzięły udział w sprawie, szybko wezwały rząd federalny, aby nie odwoływał się od decyzji sądu i nie wysyłał ludzi z powrotem do USA na mocy tej umowy. Jednak minister bezpieczeństwa publicznego Bill Blair ogłosił, że rząd zamierza złożyć apelację od wyroku. Podkreślił, że w niektórych kluczowych ustaleniach Sądu Federalnego ,,występują błędy faktyczne i prawne”. „W tej sprawie należy określić ważne zasady prawne, a zadaniem rządu Kanady jest odwołanie się w celu zapewnienia jasności ram prawnych regulujących prawo azylowe” – powiedział w oficjalnym oświadczeniu. Dodał też, że porozumienie ze Stanami Zjednoczonymi „pozostaje wszechstronnym narzędziem” do utrzymania ,,współczującego, sprawiedliwego i uporządkowanego systemu ochrony uchodźców, opartego na zasadzie, że ludzie powinni ubiegać się o azyl w pierwszym bezpiecznym kraju, do którego przybywają”. Na skutek odwołania unieważnienie umowy zostało zawieszone na sześć miesięcy, pozostawiając ją w mocy do połowy stycznia. Sprawa zostanie teraz rozpatrzona przez Federalny Sąd Apelacyjny i może trafić do Sądu Najwyższego.

Oświadczenie ministra i decyzję rządu skrytykowała Jenny Kwan, deputowana z socjaldemokratycznej Nowej Partii Demokratycznej odpowiedzialna w tym ugrupowaniu za kwestie polityki imigracyjnej. Według niej odwołanie od wyroku oznacza, że rządzący ​​liberałowie wolą pozwolić osobom ubiegającym się o azyl „cierpieć pod rządami Donalda Trumpa, niż walczyć w obronie praw człowieka i kanadyjskich wartości”. „Jest to nie tylko pogwałcenie podstawowych praw człowieka, ale także pogwałcenie prawa międzynarodowego i narażenie życia osób ubiegających się o azyl. To czyn bezduszny i haniebny. To niekanadyjskie” – powiedziała Kwan na konferencji prasowej.

Exit mobile version