Po bydgoszczanach przeciwko ślepej dekomunizacji wypowiedzieli się mieszkańcy Sosnowca. 97 proc. uczestników konsultacji społecznych nie życzy sobie, żeby Rondo Gierka dostało nową, „lepszą” nazwę.
Wyniki konsultacji do niczego nie zobowiązują. Wojewoda śląski sam zdecyduje, czy próbować uszanować życzenie mieszkańców, czy jednak bezrefleksyjnie wprowadzać wytyczne tzw. ustawy dekomunizacyjnej, pod którą Rondo Gierka podpada. Za takim krokiem lobbują miejscowi działacze Klubu Gazety Polskiej oraz PiS. Radny z ramienia tejże partii, Tomasz Mędrzak, sugerował, że Sosnowiec sam powinien zabiegać o to, by nie postrzegano go jako „miasta postkomunistycznego” i by nie kojarzono go z Gierkiem.