Do Posłów na Sejm RP
Liderkę naszej grupy zabito 10 lat temu. Domagamy się powołania sejmowej komisji śledczej do zbadania nacisków politycznych, które skazały na obstrukcję oba śledztwa wokół tragedii Jolanty Brzeskiej: o zabójstwo oraz o udział policji i prokuratury w zacieraniu śladów.
Brutalne zabójstwo Jolanty Brzeskiej to jedna z największych, niewyjaśnionych zbrodni politycznych w III RP. Współzałożycielka i liderka Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów została zamordowana w szczytowym okresie reprywatyzacji zasobów mieszkaniowych stolicy.
Przed śmiercią w 2010 roku Brzeska zdążyła zbudować ruch lokatorski. Ten ruch obnażył, że Warszawa pogrąża się w ogromnym kryzysie mieszkaniowym: masowo traci zasób tanich mieszkań z regulowanym czynszem, skazuje ludzi na drastyczne podwyżki cen wynajmu, odbiera prawo do taniego mieszkania dla obecnych i przyszłych pokoleń, to jest w skrócie: „uwalnia rynek”.
Działania Brzeskiej w ramach WSL sprawiły, że pojedyncze tragedie i walki lokatorów zebrano w obraz masowej reprywatyzacji jako głównego mechanizmu przyspieszenia przemian własnościowych w Warszawie. Złożone metody taśmowej reprywatyzacji dotarły do mediów, polityków i szerszych grup lokatorskich. Do kompletu metod przekształcania własności w stolicy, w marcu 2010 roku dołączył mord na charyzmatycznej liderce, która te metody blokowała.
Historia walki i tragedii Brzeskiej składa się na oskarżenie wobec polskich elit politycznych, które pod przykrywką „walki z komuną” i „przywracania świętej własności” utorowały drogę do największej grabieży w powojennej historii stolicy. Mity założycielskie III RP przekładają się na brak efektów w wyjaśnieniu zbrodni, a kolejne władze ewidentnie mają trudność w zaakceptowaniu tego faktu.
W dziesiątą rocznicę spalenia Jolanty Brzeskiej, nie mamy wątpliwości co do stanu rzeczy.
Oba śledztwa ws Brzeskiej – o zabójstwo oraz udział policji oraz prokuratury w zacieraniu jego śladów – okryto kompletnym milczeniem, zamieciono pod dywan prokuratora generalnego.
Tym samym, polskie elity wciąż nie potrafią oczyścić się z odpowiedzialności za stan dojrzałej III RP, w której można bezkarnie zamordować liderkę socjalnego ruchu. Postulaty Jolanty Brzeskiej w kampanii „Mieszkanie prawem nie towarem!” wciąż są dla tych elit nie do przyjęcia, bo są po prostu zagrożeniem dla opłacalnych nierówności w III RP. Polskie elity polityczne nadal bronią i korzystają ze spekulacji na nieskrępowanym regulacjami rynku mieszkaniowym. Umożliwiają zyski nielicznym, kosztem narzucania niewiarygodnie wysokich czynszów ludziom utrzymującym się z pracy.
Prawda o tragedii Jolanty Brzeskiej jest trudna do ujawnienia, bowiem leży w tym samym punkcie, gdzie największe sprzeczności polskiego ustroju neoliberalnej demokracji. Posłowie na Sejm RP muszą się z tą prawdą zmierzyć. Dlatego żądamy jak na wstępie.