Site icon Portal informacyjny STRAJK

Strach i groza w obliczu możliwej totalnej katastrofy w Grecji

Flickr.com / Jubilee Debt Campaign

Nie milkną echa po kapitulacji greckiego rządu. Działaczki SYRIZY obecne na Letnim Uniwersytecie Europejskiej Partii Lewicy komentują fatalny ruch Alexisa Tsiprasa specjalnie dla strajk.eu.

Katerina Anastasiou mieszka obecnie w Austrii, jest związana z SYRIZą od 2010 roku. Jako aktywistka sieci Transform! i Europejskiej Partii Lewicy była panelistką podczas zakończonej 11 lipca imprezie edukacyjno-politycznej – X Letni Uniwersytet EPL.

Katerina Anastasiou, Facebook.com

– Nie wiem, jak się do tego odnieść. Muszę powiedzieć uczciwie, że bardzo się boję. Chodzi jednak nie tylko strach w wymiarze stricte politycznym. Nie chodzi mi wyłącznie o tę zadziwiającą woltę. Nie do końca wiadomo bowiem, co za tym stoi. Przynajmniej ja tego nie rozumiem. Przeczytałam tekst propozycji, jest bliźniaczo podobna do tego, co było przedłożone w referendum i przez Greków odrzucone. Nie wiem, co z tego ma wyniknąć. Czy dojdzie do redukcji zadłużenia? Nie rozumiem tej sytuacji.  Nie mam teraz ochoty na uczestnictwo w dyskusji o tym, czy SYRIZA podołała wyzwaniom, czy nie. Proszę zrozumieć, że się boję. Wszyscy się boimy. Nie tylko o samą SYRIZĘ, ale w ogóle. Ja się boję np. o swoją matkę, która nie jest w SYRIZIE, o inne Greczynki i Greków, którzy zostaną zwyczajnie zarżnięci ekonomicznie, staną się żebrakami. Wisi nad nami siekiera totalnej tragedii. Trzeba coś zrobić, żeby temu zapobiec. Nie umiem w takich okolicznościach komentować tego w kategoriach „zrobili dobrze” czy „zrobili źle”. Nie wiem. Nie podoba mi się to. Proszę jednak pamiętać, że odpowiedzialność spoczywa na tym potworze zwanym teraz Eurogrupą. Powtarzam, nie wiem dlaczego doszło do zmiany stanowiska mojego rządu, ale wiem, ze Troika i cała reszta tych gangsterów chcą dokonać czegoś na kształt zamachu stanu w Grecji. Trzeba to powstrzymać i trzeba się w końcu z tego piekła wyzwolić! – powiedziała Anastasiou w rozmowie z korespondentem Strajk.eu.

Kilka godzin później nasza rozmówczyni opublikowała następujący wpis na portalu społecznościom Facebook.

Nie ma już żadnych granic, których by nie można przekroczyć. Unia Europejska jest rządzona przez neoliberalnych fanatyków. Żadna logika nie ma tu zastosowania. Musimy się ich wszystkich wspólnie pozbyć. Zażądajcie referendum we własnych państwach, zorganizujcie marsze, zablokujcie parlamenty, przejmijcie siedziby mediów, zróbcie cokolwiek, co uważacie za stosowne. Demokracja w Europie to dziś towar na wagę złota. PS. Gdybym mieszkała w Hiszpanii, poszłabym siedzieć za taki wpis.

Rozmawialiśmy także z Sisy Vouvou – jedną z członkiń założycielek SYRIZy.

Sisi Vouvou, archiwum własne.

– Nie wiem jak się określić, bo nie mam całej niezbędnej wiedzy. Jestem w Czechach, podczas gdy to co jest przedmiotem naszej rozmowy dzieje się Grecji. Czytałam tekst propozycji skierowanej do „partnerów” z UE. Jest okropny. Nie zgadzam się z nim, a co gorsza, nie rozumiem skąd się wziął i jak powstał, i w oparciu o jakie przesłanki. Nie wiem także, jaka jest celowość tego dokumentu, a zakładam, że ona istnieje. Proszę pamiętać, pod jak gigantyczną presją działamy. Nasi politycy są na permanentnym „dywaniku” w Brukseli, Frankfurcie, Strasbourgu… Liczę na to, że sprawa wyjaśni się szybko i na tyle, na ile to możliwe w tych okolicznościach, pomyślnie. Chcę wierzyć w to, że cokolwiek robi nasz obecny rząd, czyni to powodowany dobrem obywateli i kraju. Zaraz zabraknie nam nie tylko pieniędzy, ale leków i paliwa. Naprawdę, to nie jest zabawa – ocenia Sisy Vouvou.

Wypowiedzi zostały zrejestrowane w Litomierzycach (Czechy), 11 lipca.
Exit mobile version