Pracownicy LOT zaczynają tracić cierpliwość. Kolejny dzień przyniósł kolejne rozczarowanie. Zarząd spółki przedstawił propozycje ugody, ale nie znalazło się w nich nic nowego. Następnym krokiem strony pracowniczej może być powiadomienie odpowiedniej agendy Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Zdarzenie z wczorajszego wieczora sprawiło, że część strajkujących pracowników przewoźnika straciła resztki wiary w powodzenie procesu negocjacyjnego. Przypomnijmy, że we wtorek główny negocjator z ramienia LOT Bartosz Piechota zagroził przedstawicielce pracowników, że jeśli nie podpisze porozumienia na warunkach podyktowanych przez spółkę, wówczas poniesie materialną odpowiedzialność za strajk. Negocjatorka uznała to za bezprawną groźbę i odmówiła dalszego udziału w rozmowach.
Dziś rano spółka przyjęła pozornie koncyliacyjną postawę. „Zarząd LOT przesłał ten sam projekt porozumienia, który został przedstawiony już w poniedziałek. Różnica polega jedynie na tym, że tym razem obyło się bez gróźb” – czytamy w oświadczeniu Komitetu Strajkowego. Związkowcy ironizują, że zarząd LOT pozostaje przy swoim, ale przynajmniej tym razem nie wygraża.
Co dalej? Strajkujący przyznają, że przekroczona została kolejna granica. Jako, że wyczerpane zostały środki dialogu, teraz zamierzają zwrócić się do agendy ONZ. Nie będą jednak skarżyć władz LOT-u, a polski rząd. Za co? Za znaczącą bezczynność.
Reprezentanci pracowników wskazują, że umiędzynarodowienie sporu jest jedyną szansą na jego wygranie. „Wobec bezczynności organów stosujących prawo, jesteśmy zmuszeni zwrócić się o pomoc do Międzynarodowej Organizacji Pracy, czyli do agendy ONZ – informują związkowcy. „Skarga jest skierowana więc nie przeciwko władzom LOT, lecz przeciwko rządowi polskiemu. Bo ten nie reaguje na łamanie prawa. Składamy skargę do Komitetu Wolności Związkowych Międzynarodowej Organizacji Pracy o naruszeniu konwencji dotyczącej wolności związkowych” – czytamy w oświadczeniu Komitetu Strajkowego
Co będzie przedmiotem skargi? „Chodzi na przykład prawo do zrzeszania się – zarząd LOT bezprawnie przeprowadzał ankiety dotyczące przynależności pracowników do związków zawodowych, a także sporządził listę najbardziej aktywnych członków związków zawodowych. Zarząd LOT ingerował też w przeprowadzenie referendum strajkowego i bezprawnie rozwiązał umowę o pracę strajkującym” – wyliczają związkowcy.