Koncern Nissan i związki zawodowe z zakładów w Barcelonie osiągnęły w środę porozumienie w sprawie przesunięcia o rok zamknięcia trzech katalońskich fabryk. Negocjacje między przedstawicielami stron trwały ponad 30 godzin.
Jak powiedział mediom lider związku UGT w Nissanie Javier Hernandez, japoński producent samochodów zgodził się przesunąć termin planowego zamknięcia zakładów na grudzień 2021 roku i zobowiązał się nie przeprowadzać masowych zwolnień do końca przyszłego roku. W zamian pracownicy mają do 24 sierpnia w kilku krokach zakończyć odmowę pracy.
Fabryki Zona Franca, Montcada i Reixac oraz Sant Andreu de la Barca, które zatrudniają około 3000 robotników i pośrednio dodatkowe 20 000 pracowników, miały pierwotnie zostać zamknięte do końca tego roku. Nissan ogłosił swoją decyzję w maju. Oburzeni nią robotnicy rozpoczęli masowe protesty. Ich strajk poparł premier Hiszpanii Pedro Sánchez i regionalny rząd Katalonii. Przypominali oni, że w ciągu 11 lat koncern dostał z funduszy publicznych 179 milionów euro.
Obie strony podkreślały, że rozpoczęte w czerwcu negocjacje były bardzo trudne. Niedawno koncern posunął się nawet do postawienia związkowcom ultimatum, jednak jego odrzucenie i dalszy impas w sprawie skłoniły koncern do ustępstw. Kolejna tura rozmów, trwających ponad 30 godzin, doprowadziła w środę do podpisania porozumienia.