Inicjatorzy obywatelskiej inicjatywy ustawodawcza mająca na celu zaprzestanie finansowania lekcji religii z budżetu państwa zebrali już około 40 tys. podpisów. Przedstawiają swoje propozycje spożytkowania pieniędzy przeznaczonych na katechezę.
W 2015 r. z budżetu państwa na katechezę przeznaczono aż 1,36 mld zł. Protestują przeciwko temu Katarzyna Lubnauer i Leszek Jażdżewski, naczelny „Liberte!”, inicjatorzy akcji „świecka szkoła”. Zebrali już prawie połowę wymaganych podpisów pod projektem ustawy, który pozwoliłby budżetowe pieniądze przeznaczone na lekcje religii przekazać na zaspokojenie potrzeb szkół i uczniów. – Trzeba zbudować pracownie chemiczne, fizyczne i biologiczne w gimnazjach i liceach, a także zadbać, żeby były w nich odczynniki i preparaty. Na razie pracownią chemiczną nazywana jest sala z układem okresowym na ścianie, a biologiczną z przekrojem człowieka na plakacie – mówi Katarzyna Lubnauer.
„Świecka szkoła” rozpoczęła kampanię internetową, w której wysuwa propozycje przeznaczenia równowartości 1,36 mld zł na inne cele związane z edukacją. Na razie największym poparciem cieszy się propozycja sfinansowania opieki stomatologicznej w szkołach. Pod hasłem „dentysta zamiast religii” i „zdrowe zęby zamiast pacierza” wolontariusze przeprowadzili akcję zbierania podpisów pod kaliskim ratuszem. Inne propozycje działaczy „Świeckiej szkoły” to lekcje programowania, wejściówki do teatru, kursy pierwszej pomocy, tablety, stypendia dla dzieci z terenów wiejskich.
„Rozdział Kościoła od państwa – podstawowa zasada demokracji – jest potrzebny zarówno państwu, jak i Kościołowi” – komentuje na swoim blogu Leszek Jażdżewski. – „Zarówno katolicy, jak i niewierzący powinni dążyć do tego, żeby sumienia ludzkie niepoddawane były prawnemu dyktatowi, a Kościół nie wyręczał się państwem tam, gdzie jest miejsce dla moralnej perswazji. Dążenie do dominacji przez jedną ze stron może doprowadzić do stanu „wojny domowej” i jeszcze silniejszej kontrreakcji w przyszłości. Państwo jest dla wszystkich – wierzących, niewierzących i niezdecydowanych”.