Site icon Portal informacyjny STRAJK

Ukraina: zmarł pobity dziennikarz

www.facebook.com/photo.php

Dwa dni temu w szpitalu na Ukrainie zmarł Wadim Komarow, brutalnie pobity 4 maja lokalny dziennikarz z miasta Czerkasy. Śmierć prawdopodobnie związana była z jego działalnością zawodową.

4 maja w centrum miasta do Komarowa podszedł mężczyzna i zaatakował go żeliwną rurą. W efekcie ataku dziennikarz doznał rozległych złamań kości czaszki. Mimo przewiezienia do szpitala i szybkiej operacji, podczas której usunięto z jego mózgu dwa krwiaki, Komarow nie wyszedł ze śpiączki aż do dnia swojej śmierci.

Morderstwo nie miało motywu rabunkowego – przy rannym pozostał portfel i telefon komórkowy. Jak zeznają świadkowie, sprawca i ofiara nie rozmawiali przed atakiem, co wyklucza motyw przypadkowego konfliktu. Pozostaje zatem tylko motyw pobicia mający związek z zawodową działalnością Komarowa: wielokrotnie w swoich artykułach obnażał korupcyjne mechanizmy lokalnych władz, piętnował ustawione przetargi i nagłe wzbogacenia miejscowych polityków.

Mimo apeli Niezależnego Związku Dziennikarzy Ukrainy (NZDU) i organizacji międzynarodowych, policja do tej pory nie tylko nie złapała zabójcy, ale nawet nie jest w stanie ustalić jego tożsamości.

„Niestety, co roku odnotowujemy nie mniej niż 80 fizycznych ataków na dziennikarzy rocznie i liczba ta nie zmniejsza się. Najstraszniejsze jest to, że towarzyszy temu systemowa bezkarność [sprawców-przyp. red]”, powiedział Walerij Makiejew, prezes NZDU.

Na Ukrainie dziennikarstwo to niebezpieczny zawód. W styczniu tego roku Human Right Watch opublikowało dane, z których wynika, że dziennikarze ukraińscy nie tylko są ofiarami fizycznej agresji, ale też trafiają do więzienia za krytyczne materiały, często oskarżani o zdradę, jeżeli wyrażają poglądy niezgodne z oficjalnymi. HRW wspomniała w tym kontekście Kiriłła Wyszyńskiego, szefa RIA Novosti Ukraina i Rusłana Kocabę. Wcześniej zabito Ołesia Buzinę i Pawła Szeremeta. W wielu redakcjach przeprowadzane są rewizje i oskarżani dziennikarze.

Ukraińscy dziennikarze wezwali prezydenta Zełenskiego do utworzenia przy jego urzędzie Rady ds. Bezpieczeństwa Dziennikarzy

Exit mobile version