Do śmierci czarnoskórego, prawdopodobnie chorego psychicznie mężczyzny doszło na przedmieściach San Diego w Kalifornii, w El Cajon. – Wezwałam policję, żeby mu pomogli, a oni go zabili – mówiła siostra ofiary na nagraniu, wykonanym na miejscu zdarzenia przez przypadkowych świadków.
Nazwisko zabitego mężczyzny nie zostało ujawnione przez policję. Według oficjalnego komunikatu siostra nieżyjącego człowieka zadzwoniła na numer alarmowy 991, twierdząc, że ten „nie jest sobą” i że potrzebuje pomocy. Kiedy na miejsce przyjechał radiowóz, funkcjonariusze zobaczyli młodego Afroamerykanina z nagim torsem, wychodzącego na ulicę, po której jeździły samochody. Zachowywał się w sposób niezrównoważony, nie reagował na ich polecenia. Zdaniem policjantów wyciągnął za to rękę z kieszeni, mając w niej jakiś przedmiot. Według świadków jednak było inaczej – mężczyzna zgodnie z rozkazem uniósł obie ręce do góry, zanim policjanci zaczęli do niego strzelać. Pewne jest, że nie miał przy sobie broni i że zginął od policyjnej kuli. Jego siostra, załamana całą sytuacją, twierdziła w rozmowie z przypadkową kobietą, która przyszła na miejsce po zdarzeniu i nagrała amatorski filmik telefonem komórkowym, że był chory psychicznie i że wezwała pomoc, bo nie potrafiła sobie z nim poradzić. Nie spodziewała się jednak, że coś mu w związku z tym grozi.
W El Cajon zaczęły się protesty – w miejscu, gdzie zginął niewinny człowiek, zbierają się ludzie i protestują przeciwko policyjnej przemocy. Jak na razie jest spokojnie, policja nie próbuje rozganiać tłumu i nie doszło do zamieszek, takich jak w Charlotte w Karolinie Północnej – po tym, jak mundurowi zastrzelili Kevina Scotta, nieuzbrojonego czarnoskórego mężczyznę, który czekał na powrót córki ze szkoły w samochodzie na parkingu pod własnym blokiem. Protesty ruchu „Black Lives Matter” i innych, zaangażowanych w obronę obywateli, przede wszystkim czarnoskórych, przed nieuzasadnioną agresją ze strony policji, miały miejsce też w Tulsie w Oklahomie – opublikowane wideo pokazało, że zamordowany tam Terence Crutcher także w chwili śmierci miał obie ręce uniesione ponad głowę.