Stowarzyszenie “Otwarte Klatki” zorganizowało wczoraj pod Sejmem demonstrację, rozpoczynającą Tydzień Bez Futra. Towarzyszyć mu będą eventy w całej Polsce.
Wczoraj obrońcy praw zwierząt protestowali pod Sejmem. Na razie domagają się zakazu hodowli lisów i jenotów na futra. To pierwszy krok do zakazu prowadzenia przemysłu futrzarskiego w ogóle. W demonstracji wzięła udział m.in. znana weterynarz i miłośniczka zwierząt Dorota Sumińska.
– To jest szczególnie okrutne traktowanie zwierząt, tylko po to, by wyprodukować futro, które w XXI wieku jest zupełnie zbędne – mówił podczas demonstracji Paweł Rawicki z Otwartych Klatek. – Lisy i jenoty są takimi samymi zwierzętami, jak nasze psy: potrzebują dużo ruchu, kopią w ziemi, bawią się, polują, chowają się w norach. Ich naturalna przestrzeń życiowa to około 100 hektarów. Na fermie futrzarskiej mają 1m2 drucianej klatki i nie mają żadnego schronienia. Dla dzikiego zwierzęcia to ogromny stres.
Jednocześnie stowarzyszenie dzięki współpracy z Parlamentarnym Zespołem Przyjaciół Zwierząt, zrzeszającym posłów wszystkich ugrupowań, zorganizowali w Sejmie wystawę wstrząsających zdjęć z polskich ferm futrzarskich. Parlamentarzyści będą mogli oglądać ją przez najbliższy tydzień – Tydzień Bez Futra. Głównym organizatorem wystawy z ramienia Zespołu był poseł Paweł Suski z Platformy Obywatelskiej.
W styczniu 2016 r. Poznański oddział Otwartych Klatek opublikował nakręcone z ukrycia drastyczne materiały dokumentujące okrucieństwo na trzech lisich fermach, czym wstrząsnął opinią publiczną.