Site icon Portal informacyjny STRAJK

Włochy: skrajna prawica korzysta na kryzysie

a/ pixabay.com

Sytuacja państwa położonego na Półwyspie Apenińskim jest opłakana, więc rząd uruchomił bardzo potrzebny mechanizm pomocowy dla gospodarki. Działania rządu Giuseppe Contego nie przynoszą jednak wzrostu poparcia ani jego partii, ani partiom współtworzącym koalicję.

10 marca informowaliśmy o planie włoskiej ministry finansów dla ratowania gospodarki dotkniętej epidemią. Wtedy był przełomowy, od tego czasu jednak system rezerwy federalnej USA uruchomił do walki z kryzysem cały bilion dolarów. Premier Hiszpanii z socjaldemokratycznej partii PSOE opracował pakiet stymulacyjny o wysokości 220 miliardów dolarów, stanowiący największą rządową inwestycję w historii demokratycznego ładu w tym kraju i nawet neoliberał Emmanuel Macron, rządzący Francją zdecydował się przeznaczyć na walkę z recesją ponad 45 miliardów $, które trafią bezpośrednio do obywateli. Kolejne wielkie sumy pomogą gospodarce w inny sposób. Włoskie 28 miliardów wygląda zatem niezbyt imponująco zważywszy na to, że to Italia zmaga się z największymi problemami.

W ostatnich dniach światło dzienne ujrzały dwa sondaże poparcia dla włoskich partii politycznych. Jeden, przygotowany przez ośrodek SWG pokazuje przewagę skrajnie prawicowej Ligi nad rządzącą PD o ponad 10 punktów procentowych. Nieco bardziej optymistycznie wygląda zestawiony wynik obu partii w sondażu Tecnè. Tam przewaga LN nad PD wynosi już „tylko” 7 proc.

Jeśli Giuseppe Conte oraz jego koalicyjny partner Luigi di Maio chcą wspólnie pokonać skrajną prawicę, muszą wyciągnąć znacznie cięższe działa. Według nowych sondaży rząd Conte ciągle jest oceniany dobrze, ale tendencje wyglądają niepokojąco. Włosi do urn mają pójść dopiero za trzy lata, ale widmo przyspieszonych wyborów krąży nad Italią, od kiedy rozpadła się koalicja populistów z M5S oraz Ligi. Skrajna prawica zdobyła również drugą platformę, która rośnie jak na drożdżach. Mowa oczywiście o partii byłego premiera Włoch, Silvio Berlusconiego – Fratelli d’Italia. Dziś FdI różni się jednak od ugrupowania za rządów słynnego aferzysty. Jedną z głównych postaci tego ruchu politycznego jest wnuczka Benito Mussoliniego – Alessandra – która publicznie przyznaje, iż „lepiej być faszystą, niż pedałem”.

Partia Demokratyczna musi zatem zakasać rękawy i prowadzić jeszcze bardziej ekspansywną politykę, głównie w sferze gospodarczej. Włosi w nieciekawej sytuacji gospodarczej sięgają po pomoc ze strony faszystów i nacjonalistów, a nie lewicy. Choć obecnym premierem Włoch jest wspomniany wcześniej Conte, to PD zarządza Nicola Zingaretti, reprezentujący lewą flankę tego ugrupowania; niedawno znalazł się on wśród zdiagnozowanych z koronawirusem. Póki co opozycja we Włoszech nie skupia się na krytyce rządu, tylko na proponowaniu własnych pomysłów na walkę z kryzysem, aczkolwiek skrajna prawica nie jest przewidywalna i może w bardzo krótkim czasie znów zbudować sobie niezwykle szerokie poparcie.

Exit mobile version