Prokuratura rozpoczęła przesłuchania w związku z zeszłorocznymi nienawistnymi wypowiedziami Wojciecha Cejrowskiego na antenie Radia Koszalin.
Prokuratura przesłuchała redaktora Andrzeja Rudnika, prowadzącego audycję, w której Wojciech Cejrowski, komentując film „Wołyń”, nazwał Ukraińców „gwałcicielami i rzeźnikami”. Na tę wypowiedź natychmiast zareagował szef Związku Ukraińców w Polsce Piotr Tyma. O nawoływanie do nienawiści na tle etnicznym oskarżył obu dziennikarzy – zarówno Rudnika, jak i Cejrowskiego. W swoim wniosku napisał, że wypowiedzi Cejrowskiego „„są obelżywe, urągające, uwłaczające godności człowieka, wyrażają pogardę wobec Ukraińców, poniżają ich w oczach opinii publicznej, a w konsekwencji znieważają osoby narodowości ukraińskiej z powodu ich przynależności narodowej”.
W obronie pokrzywdzonych ocenzurowanych dziennikarzy stanął ks. Isakowicz-Zaleski, który stwierdził, że „Piotr Tyma, szef Związku Ukraińców i kolega rzecznika (wybiórczych) praw obywatelskich Adama Bodnara, atakuje polskich dziennikarzy”.
Na antenie Radia Koszalin miała miejsce taka rozmowa:
„WC: Ukraińcy to gwałciciele i rzeźnicy.
AR: Ale nie wszyscy oczywiście.
WC: Nie wiem tego czy nie wszyscy. Jeżeli mój brat jest gwałcicielem i rzeźnikiem, a ja przez dziesiątki lat, po tym jak dokonano rzezi wołyńskiej, twierdzę cały czas, że on jest bohaterem, to to mnie czyni rzeźnikiem i gwałcicielem. Bo znaczy to, że mnie nie to przeszkadza, że on był rzeźnikiem i gwałcicielem. Liczy się dla mnie tylko to w jakiej sprawie gwałcił i rozrzynał ludzi. No więc na Pańskie pytanie „czy wszyscy Ukraińcy?” stwierdzam, że wszyscy. (…) Żaden Ukrainiec do tej pory nie uporządkował tej sprawy. Nikt tam nie wystąpił ze znacznych Ukraińców mówiąc: „Ci nasi bohaterowie to nie są bohaterowie. Tak, walczyli o niepodległą Ukrainę ale takimi metodami się nie załatwia spraw”. Bo nie można dobra uzyskać czyniąc makabryczne zło”.
Piotr Tyma, szef ZUwP znany jest z negowania zbrodniczego charakteru UPA. Jednak wypowiedzi Cejrowskiego stanowczo równają do tego poziomu. Sporowi jednych nacjonalistów z drugimi sekunduje ksiądz, również znany z szerzenia ksenofobii.