„Antysystemowy” Donald Trump, w ramach „troski o zwykłych Amerykanów”, zamierza powierzyć stanowisko sekretarza pracy człowiekowi, którego metody zarządzania firmą przypominają aż za dobrze polskich „Januszy biznesu”. Pracownicy nie zamierzają przyglądać się temu bezczynnie.
Ruch „Walcz o 15$”, w ramach którego pracownicy restauracji fast food domagają się podniesienia minimalnego wynagrodzenia w takich lokalach do 15 dolarów za godzinę, z oburzeniem przyjął informację o tym, kogo Donald Trump szykuje na swojego sekretarza pracy. Bo i trudno wyobrazić sobie bardziej odrażającą postać na takie stanowisko – to Andrew Puzder, szef spółki CKE Restaurants, w ramach której działają 3664 restauracje franczyzowe sieci Carl’s Jr., Hardee’s, Green Burrito oraz Red Burrito. Jego biznes kręci się kosztem personelu knajp – w 60 proc. z nich inspekcja pracy wykryła zmuszanie pracowników do nadgodzin i wypłacanie im wynagrodzeń niższych, niż dopuszcza prawo. Puzder lubi również uskarżać się na „ciężar”, jakim są dla niego i innych dobrodziejów pracodawców płatne zwolnienia lekarskie, uważa, że pracownicy po godzinach powinni harować za darmo, a ustalanie płacy minimalnej to szkodliwe „przeregulowanie”.
Puzder chętnie atakował administrację Baracka Obamy razem z Trumpem i twierdził, że polityka odchodzącego prezydenta z rozmysłem uderzała w sektor gastronomiczny. Jeśli naprawdę zostanie sekretarzem pracy, w pierwszej kolejności wycofa te reformy, które choćby w minimalnym stopniu poprawiały pozycję pracowników w firmach i miały na celu zwalczenie plagi wymuszania bezpłatnych nadgodzin. A od stanowiska dzieli go niewiele – jeszcze tylko wysłuchanie w Senacie, zaplanowane na 17 stycznia, i pozytywna opinia tej izby.
Skandalicznej kandydaturze będzie próbował się przeciwstawić ruch „Walcz o 15$”, który od czterech lat stara się jednoczyć pracowników fast foodów w walce o podniesienie płacy minimalnej do takiej właśnie wysokości. Ma sukcesy – za sprawą jego protestów wzrosła płaca w stanach Nowy Jork i Kalifornia. Przeciwko Puzderowi, po którym pracownicy mogą spodziewać się wszystkiego najgorszego, aktywiści planują zorganizować protesty przed lokalami sieci Hardee’s i Carl’s Jr. Pazerność i bezwzględność kandydata na sekretarza pracy starają się także nagłośnić działacze Demokratów. Senator Elizabeth Warren z Massachusetts zorganizowała we wtorek spotkanie z Laurą McDonald, jedną z byłych pracownic, która pozostaje w sporze sądowym z firmą Puzdera i walczy o pieniądze za przepracowane pod przymusem nadgodziny.