Na karę grzywny i zadośćuczynienia zostali skazani trzej rasiści, którzy rok temu wyżywali się na czarnoskórym chłopcu – uczniu poznańskiego liceum, w ramach zemsty za jego poparcie dla strajkujących nauczycieli. Rodzice poszkodowanego zapowiedzieli zaskarżenie wyroku, wskazując, że jest zbyt łagodny.
Niamba został znieważony w styczniu 2019 roku, kiedy wraz z kolegami i koleżankami z I Liceum Ogólnokształcącego w Poznaniu zapozował do zdjęcia z wyrazami solidarności ze strajkiem nauczycieli, który wówczas wisiał w powietrzu. W komentarzach pod publikacją na ten temat na portalu ePoznań.pl wylał się potok rasistowskich komentarzy. W taki sposób zwolennicy „dobrej zmiany” postanowili zamanifestować swoja dezaprobatę dla postawy ucznia – skupiając się na jego kolorze skóry.
Dwóch sprawców wyraziło żal przed sądem i przeprosiło ofiarę, co wpłynęło na warunkowe umorzenie sprawy pod warunkiem zapłaty zadośćuczynienia. Marcin W., który pojawił się na sali rozpraw i przeprosił musi zapłacić 3 tysiące złotych. Tysiąc złotych na rzecz ofiary wpłaci Maciej T., który wysłał maila do pokrzywdzonego z wyrazami przeprosin. Wojciech S. jako jedyny nie wyraził skruchy. Jemu sąd wymierzył karę grzywny w wysokości 2 tys. złotych.
Doprowadzenie do skazania jest sukcesem Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, który sprawę nagłośnił i skierował zawiadomienie do organów ścigania.
Ojciec chłopca nie był zadowolony z wyroku.
– Spodziewaliśmy się innego stosunku do całej sprawy. Chcieliśmy, żeby była to przestroga dla innych, żeby nie dopuszczali się oni takich czynów, chociażby dla zabawy i mieli świadomość, że wiąże się to z konsekwencjami. Społeczeństwo nie podchodzi do tego tematu poważnie, a tego najbardziej byśmy chcieli – tłumaczył, dodając, że właściwe byłoby skazanie na prace społeczne, w ramach których sprawcy uczyliby się szacunku do różnorodności.
Podobnego zdania jest adwokat powoda.
– Będę namawiał mojego klienta żeby złożyć środek odwoławczy, bo nie do końca chodzi w tej sprawie o to, żeby kogoś przykładnie ukarać, ale żeby był to bodziec do tego, żeby nie było więcej takich sytuacji, bo wiemy jak dużo hejtu jest w Polsce. Ten wyrok taką przestrogą nie jest – powiedział Artur Robaszyński, pełnomocnik pokrzywdzonego.
Solidarność z Niambą akcentowało grono pedagogiczne z I LO.
– Kładziemy w szkole duży nacisk na naukę tolerancji. Tym bardziej dotknęło nas to, co spotkało Niambę. Pozytywne w całej tej sprawie jest to, że młodzież stanęła za nim murem. To świetny chłopak. Życzę każdemu, by miał takich rodziców i takie grono przyjaciół, którzy go otaczają – powiedziała Hanna Synowiec-Rudawska, nauczycielka biologii i wychowawczyni Niamby