Terroryści znów uderzyli we francuskie społeczeństwo, ulice słynnego miasta na południu spłynęły krwią, natomiast serwisy informacyjne nad Wisłą koncentrują się głównie nad sakramentalnym pytaniem „czy wśród ofiar byli Polacy?”.
Tragedia miała miejsce podczas obchodów święta Dnia Bastylii w Nicei. W zgromadzony na promenadzie tłum wjechała rozpędzona ciężarówka. Pojazd przejechał ponad dwa kilometry tratując zaskoczonych ludzi. Z relacji niektórych świadków wynika, że zamachowiec dodatkowo strzelał z okien auta. Potem okazało się, że były to jedynie odgłosy fajerwerków. „Wszyscy krzyczeli: >>Uciekajcie, uciekajcie, to zamach!<<. Słyszeliśmy strzały, początkowo wydawało nam się, że to fajerwerki” – mówił telewizji BFM TV przerażony mężczyzna, który był na miejscu zdarzenia. „Ciała latały jak kręgle, słyszałem krzyki i płacz, których nigdy nie zapomnę” – dodała inna osoba w rozmowie z AP. Policjantom udało się ostatecznie zastrzelić sprawcę masakry. Władze potwierdziły, że nie ma mowy o wypadku, całe zajście było celowym atakiem na bezbronnych ludzi.
Zamach został dokonany dzień po tym jak prezydent Francois Hollande zapowiedział zniesienie stanu wyjątkowego, obowiązującego od czasu ataków terrorystycznych w Paryżu w listopadzie ubiegłego roku. – Nie możemy przedłużać stanu wyjątkowego w nieskończoność, to nie miałoby sensu. Znaczyłoby to, że nie jesteśmy już republiką, w której rządy prawa obowiązują we wszystkich okolicznościach – mówił jeszcze niedawno przywódca Francji. Po wczorajszej masakrze, zgodnie z oczekiwaniami terrorystów, zadecydował o przedłużeniu stanu wyjątkowego. – Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, by zwalczyć terroryzm – powiedział dziś w nocy. – To był absolutny horror – dodał.
Do Paryża spływają wyrazy współczucia z całego świata. W imieniu swojego kraju pomoc francuskim służbom zaoferował pełniący obowiązki ministra spraw wewnętrznych Hiszpanii Jorge Fernandez Diaz.
Zgodnie z niechlubnym zwyczajem, polskie serwisy informacyjne skupiają się obecnie przede wszystkim na tym, czy w zamachu nie ucierpieli polscy obywatele. Takie rozważania znajdujemy m.in. na gazeta.pl, wp.pl, onet.pl, polskieradio.pl. Wszystkie te portale podają również numery kontaktowe do polskiego konsulatu w Nicei.