24-letni Tunezyjczyk Anis Amri, domniemany sprawca masakry w berlińskiej dzielnicy Charlottenburg, zginął podczas zatrzymania przez włoskie służby. W poniedziałek zabił 12 osób wjeżdżając 40-tonową ciężarówką w tłum podczas jarmarku bożonarodzeniowego.
„There is absolutely no doubt that the person who was killed is Anis Amri” – Italy’s interior minister Marco Minniti https://t.co/bArceiTFUI pic.twitter.com/MMsSh5H5rm
— BBC Breaking News (@BBCBreaking) December 23, 2016
24-letni Tunezyjczyk przez ostatnie dni był najbardziej poszukiwanym człowiekiem w Europie. Nad jego znalezieniem pracował Interpol oraz służby wszystkich krajów Starego Kontynentu. Jeszcze wczoraj, według większości doniesień medialnych, zamachowiec prawdopodobnie przebywał w Niemczech lub Danii. Możliwe, że próbował opuścić Europę, zmierzając na południe.
Anis Amri przybył do Europy w marcu 2011 roku, docierając na tratwie na wyspę Lampedusa. Od początku miał problem z dostosowaniem się do zasad współżycia społecznego, jednak nie ma dowodów na to, że wyrażał fascynację islamskim fundamentalizmem. Próbował podpalić szkołę, z której został wcześniej wyrzucony, za co włoski sąd skazał go na cztery lata więzienia. Siedział w zakładach karnych na Sycylii, a w lipcu 2015 roku, po zakończeniu odbywania, pojawił się w Republice Federalnej Niemiec. Próbował zalegalizować pobyt w Badenii-Wirtembergii. Podawał się zamiennie za Tunezyjczyka, Egipcjanina i Libańczyka. Używał pięciu nazwisk. Kontakt ze strukturami Państwa Islamskiego nawiązał prawdopodobnie we włoskim więzieniu lub już podczas pobytu w RFN.
Italian authorities confirm man killed in Milan was Berlin suspect Anis Amri https://t.co/RdXlxARfJZ
— TIME (@TIME) December 23, 2016