Rządowy program płacenia za urodzenie niepełnosprawnego dziecka został przegłosowany w Sejmie. Za 4 tysiącami złotych dla rodzących ciężko chore dzieci oprócz PiS głosowali posłowie Kukiz’15 i PSL.
Ustawa o wsparciu kobiet w ciąży i ich rodzin zakłada powstanie programu wczesnego wspomagania rozwoju dziecka, opieki (w tym paliatywnej) lub rehabilitacji dzieci posiadających odpowiednie zaświadczenie, wsparcia dla kobiet w ciąży i ich rodzin w przypadku ciąży powikłanej oraz pomocy w zabezpieczeniu szczególnych potrzeb, w tym mieszkaniowych. Przewiduje też jednorazowe świadczenie w wysokości 4 tys. zł dla kobiety, która urodzi żywe dziecko ciężko i nieodwracalnie upośledzone albo cierpiące na nieuleczalną chorobę.
Ustawę przegłosowano mimo tego, że nie ma powstał do tej pory program, który ustawa ma realizować, a wczorajsze wypowiedzi posłów PiS w tej sprawie zawierały przerażająco mało konkretów. Pracuje nad nim zespół, który składa się z 7 mężczyzn i jednej kobiety.
Za ustawą było 267 posłów, 140 zagłosowało przeciwko, a 21 posłów się wstrzymało. Za projektem opowiedziały się niemal całe kluby PiS i PSL, część klubu Kukiz’15, a także jeden poseł PO Stanisław Lamczyk. Przeciwko była niemal cała Platforma Obywatelska i Nowoczesna oraz poseł PiS Michał Cieślak.
Ustawa powstała, by PiS mógł udawać, że nie lekceważy tej części swojego elektoratu, która jest za bezwzględnym zakazem przerywania ciąży.