Site icon Portal informacyjny STRAJK

Zielona Góra: antyislamskie burdy nowych polskich nazistów

Ulicami stolicy województwa lubuskiego pod hasłem walki z „islamizacją Polski” przemaszerowała grupa ziejących nienawiścią ksenofobów. Zadymiarze krzyczeli m.in. „Allach chuj” i „Islamskie kurwy pozabijać”. Organizatorem marszu było środowisko partii KORWiN.

facebook.com/Korwin. ZielonaGóra

Pochód, który przeszedł ulicami Zielonej Góry zgromadził ok. 500 osób. Wśród nich byli czołowi politycy ugrupowania, m.in. Janusz Korwin-Mikke. Za dygnitarzami maszerowała gromada kiboli miejscowego żużlowego klubu Falubaz oraz działacze Młodzieży Wszechpolskiej.

Według relacji dziennikarzy lokalnej „Gazety Wyborczej”, marsz był nienawistnym spektaklem, który budził przerażenie i odrazę mieszkańców. Rasiści skandowali hasła obrażające zarówno uchodźców jak i cały świat islamu w najbardziej prymitywny sposób. Można było usłyszeć m.in. – „Kozojebccy” czy „Islamiści to pedały” oraz „Allach chuj, Mahomet chuj”. Demonstrujący  odpalali petardy i race, którymi następnie rzucali w kierunku przypadkowych przechodniów, w tym również na jeden z placów zabaw, gdzie przebywała grupa przedszkolaków.

– Wszystkie suki kurwy sprzedajne, które siedzą w Brukseli, powinno się powiesić za zdradę kraju – wycedził przed kamerami jeden z neonazistów.

Kibole Falubazu stanowili trzon demonstracji, jednak władze tego klubu nie zamierzają wystawić zakazów stadionowych uczestnikom rasistowskiego spędu, mimo, ze większość z nich miała odsłonięte twarze, co umożliwia ich identyfikację.

– Jako klub nie mamy zamiaru nakładać zakazów za zachowanie poza stadionem. W innym wypadku bylibyśmy zmuszeni przeglądać kartoteki wszystkich kibiców kupujących bilety. Dostałem wczoraj sygnały o wydarzeniach na deptaku. Rzucanie petard na plac zabaw jest żenujące. Klub jednak nie może brać odpowiedzialności za wszystkich podających się za kibiców Falubazu – tłumaczy Marcin Grygier, rzecznik prasowy klubu.

Podobnego zdania jest były prezes żużlowców, a obecnie senator, Robert Dowhan. – Nie można utożsamiać klubu z manifestującymi fanatykami. Nie wiem też, kto tam był. Wiem, że normalny kibic nie symbolizowałby takiego antagonizmu i nienawiści. Zachowywanie się w ten sposób jest niedopuszczalne. Żaden klub by się pod tym nie podpisał. Nie ma miejsca na takie zachowania w cywilizowanym mieście – przekonuje senator Platformy.

Exit mobile version