O co chodziło we wnioskach, które złożyła HGW? Politycznym celem było oczywiście podważenie legitymizacji prawnej działań niewygodnej dla niej komisji. Oficjalni prezydent przekonywała, że obecnie istnieją dwa organy powołane do rozstrzygania spraw reprywatyzacyjnych: komisja oraz prezydent i w związku z tym nie ma możliwości, by prezydent był stroną w komisji, która powinna zawiesić swe prace. Członkowie organu z kolei zwracali uwagę, że to „próba storpedowania prac komisji”.

Dla Gronkiewicz-Waltz oczekiwanie na wyrok było dotąd wygodnym pretekstem do niestawiania się na wezwania komisji. Została za to czterokrotnie ukarana grzywną w wysokości 3 tys. zł. Warszawski Urząd Skarbowy dokonał egzekucji części tych należności z prywatnego konta bankowego polityczki.

Komisja weryfikacyjna zajmuje się sprawami podejrzanego przekazywania stołecznych gruntów publicznych i nieruchomości w ręce prywatne. Ostatnio komisja przedmiotem jej zainteresowania są trzy działki na pl. Defilad.