Nie pochwalają działalności wymiaru sprawiedliwości i dostrzegają konieczność jego głębokiej reformy, ale pomysły PiS uważają za pogłębienie patologii. Inicjatywa Pracownicza wydała oświadczenie, które wydaje się być głosem rozsądku podczas bieżącego kryzysu politycznego.
Związkowcy z Inicjatywy Pracowniczej opublikowali swoje stanowisko jeszcze przed prezydenckim zawetowaniem dwóch ustaw, jednak tezy w nim zawarte nie straciły nic na swojej aktualności. „Występujemy przeciw tym zmianom nie ze względu na aprobatę dla dotychczasowego stanu rzeczy, ale ze względu na to, że zmiana ta jest kolejnym krokiem w stronę faszyzacji państwa” – czytamy w oświadczeniu. Dowiadujemy się z niego również, że obecny rząd, przedstawiający się jako propracowniczy i prospołeczny, zrobił bardzo wiele w kierunku zmarginalizowania małych i bojowych związków zawodowych (np. ustawa o prawie oświatowym), a także nie wykonał nakazu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie umożliwienia pracownikom zatrudnionym na umowach śmieciowych wstępowania do związków zawodowych. „Tymczasem inny wyrok, już »nowego« Trybunału Konstytucyjnego z dnia 20 czerwca 2017 o sygn. K 5/17 uchylający dotychczasowe przepisy o wyborze członków Krajowej Rady Sądownictwa realizowany jest błyskawicznie i stał się asumptem do całej reformy sądownictwa. W przeciwieństwie do tego pierwszego, daje on rządzącej partii możliwość zwiększenia swej kontroli nad państwem i społeczeństwem” – wskazują członkowie IP.
Działacze Inicjatywy Pracowniczej dostrzegają w działaniach obecnej władzy akcenty prospołeczne (wprowadzenie godzinowej stawki minimalnej przy umowach śmieciowych czy świadczeń z programu 500 plus), jednak zaznaczają, że „reformy te muszą iść w parze ze wzrostem kontroli społeczeństwa nad państwem i stanowionym przez nie prawem”, a zmiany, które rząd próbował przeforsować są ich zdaniem zaprzeczeniem demokratyzacji życia społecznego. „Nie sądzimy, by większe podporządkowanie sędziów Ministrowi Sprawiedliwości, pełniącemu jednocześnie funkcję Prokuratora Generalnego, miało rozwiązać ten problem. Nie sądzimy też, by przyznanie prokuratorom prawa zgłaszania kandydatur sędziów do Krajowej Rady Sądowniczej miało poprawić sytuację wymiaru sprawiedliwości. Zbyt często umarzali oni postępowania w sprawie utrudniania działalności związkowej lub oskarżali związkowców o »nielegalne strajki«, byśmy mogli zaufać ich opinii w tej sprawie” – akcentują związkowcy.
Radykalni działacze osadzają próbę zawłaszczenia aparatu sprawiedliwości przez PiS w szerszym kontekście. „Interpretujemy skok na sądownictwo jako krok pośredni, mający na celu budowę państwa policyjnego, w którym akt oskarżenia i gumowa pałka nie tylko zastąpi, ale także zlikwiduje wszelką inicjatywę społeczną. Ministerstwo Obrony Narodowej już szkoli bojówki w postaci Wojsk Obrony Terytorialnej, czyżby po to, by wspomogły one nacjonalistów w pochodzie po władze?”