Kompromitacja rządu PiS, który na obchody rocznicy wybuchu II wojny światowej zaprosił amerykańskiego prezydenta-ksenofoba spotka się z reakcją. 1 września w stolicy odbędzie się demonstracja niezgody na agresywną, antysemicką i nacjonalistyczną politykę gabinetu Mateusza Morawieckiego. Organizatorzy chcą też wysłać jasny sygnał w kierunku Donalda Trumpa – człowiek odpowiedzialny za stworzenie w USA obozów koncentracyjnych dla migrantów nie jest mile widziany na polskiej ziemi.
Rząd ogłosił również, że w tym roku nie odbędą się tradycyjne obchody rocznicowe na Westerplatte. PiS chce w ten sposób zamanifestować brak zaufania do prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz. Zamiast tego uroczystości odbędą się w Warszawie, a gościem honorowym ma być prezydent USA Donald Trump.
W sytuacji tak wielopoziomowej kompromitacji, grupa mieszkańców stolicy postanowiła zorganizować demonstrację Jej celem będzie wyrażenie protestu przeciwko antysemickiej i ksenofobicznej polityki rządu, a także przyjazdu władcy, w którego kraju prawa człowieka, a w szczególności prawa migrantów są deptane każdego dnia.
Małgorzata Mróz z komitetu organizującego protest w rozmowie z Portalem Strajk tłumaczy, że akcja będą alternatywą dla wszystkich obywateli i obywatelek, którzy czują chcą ten dzień obchodzić z właściwą powagą i godnością. – Organizujemy tę demonstrację z dwóch powodów. Chcemy przypomnieć o ofiarach największego konfliktu zbrojnego w historii, o tragedii obozów koncentracyjnych i zbrodniach nazizmu i faszyzmu. Chcemy także wyrazić swój sprzeciw wobec wizyty Donalda Trumpa, który zamierza wziąć udział w oficjalnych obchodach 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej, choć sam jest odpowiedzialny za prowadzone przez ICE obozy koncentracyjne i rosnące w amerykańskim społeczeństwie nastroje ksenofobiczne – tłumaczy działaczka.
ICE, czyli, U.S. Immigration and Customs Enforcement to służba zajmująca się wyłapywaniem i prześladowaniem osób, które przekroczyły amerykańską granicę w poszukiwaniu lepszego życia. Za rządów Trumpa kwitnie proceder odbierania migrantom dzieci, które następnie przebywają w przegrzanych, niewentylowanych prywatnych budynkach gospodarczych, często pospiesznie wynajmowanych przez władze i adaptowanych na centra dla migrantów. W jednym pomieszczeniu często przebywa ich kilkanaścioro. Pozbawione opieki medycznej i psychologicznej, bez możliwości regularnego wychodzenia na świeże powietrze, nie wiedzą, co je czeka. Aleksandra Ocasio – Cortes, lewicowa członkini Izby Deputowanych nazywała takie ośrodki „obozami koncentracyjnymi”.
Organizatorzy demonstracji uważają, że ktoś taki jak Trump nie powinien być zapraszany na tak ważną rocznice. Podkreślają też, że legitymizacji do udziału w obchodach nie mają również przedstawiciele polskich władz. Jako przykład podają sytuacje z 11 listopada 2018, kiedy podczas oficjalnych obchodów Święta Niepodległości Prezydent Polski szedł ramię w ramię z pogrobowcami europejskiego nazizmu i faszyzmu.
Komitet 1 września uruchomił zbiórką na organizację demonstracji. Środki można wpłacać tutaj.