Site icon Portal informacyjny STRAJK

54 strefy Kaczyńskiego

Zdjęcie Bojana Stanisławskiego

Do dzisiejszej wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, którą wygłosił w Sejmie na okoliczność „debaty” o uchodźcach trudno odnieść się w kategoriach innych niż kliniczne. I jest to bodaj jedyne kryterium, którego można się chwycić wysłuchawszy expose szefa największej partii opozycyjnej.

Oto argumenty polskiego polityka wielkiego formatu:

  1. Rządowi nie wolno podejmować decyzji o przyjęciu uchodźców podczas rozmów z Komisją Europejską.
  2. Liczba uchodźców gwałtownie się zwiększy.
  3. Uchodźcy nie przestrzegają polskiego prawa i obyczajów.
  4. W Szwecji, w 54 strefach „obowiązuje szariat”.
  5. Szwedzkim uczennicom nie wolno „chodzić w krótkich strojach”.
  6. Kościoły we Włoszech traktowane są jak toalety (sic!).
  7. Przyjęcie uchodźców skaże nas na konieczność przyjęcia miliarda innych osób cierpiących głód na świecie.
  8. Polska nie ponosi odpowiedzialności za „kolonializm”.
  9. Polska nie brała udziału „w polityce USA na Bliskim Wschodzie”.
  10. Przyjęcie uchodźców spowoduje, iż „przestaniemy być gospodarzami we własnym kraju”.

Po wysłuchaniu powyższych enuncjacji mam dla Prezesa Kaczyńskiego taką oto wiadomość:

Panie Prezesie, myli się Pan bardzo.

  1. Rząd może porozumieć się z KE ws. tzw. przyjęcia części uchodźców. Nie ma żadnych aktów normatywnych, które mogłyby tego Ewie Kopacz zabronić. Rząd może także decydować, pośrednio, poprzez swoją agencję zwaną Urzędem ds. Cudzoziemców, o nadaniu statusu uchodźcy ubiegającym się o niego osobom.
  2. Obawiam się, że nie ma Pan racji, kiedy uważa Pan, że uchodźców raptownie w Polsce przybędzie. Polska to dziadowski kraj, rządzony przez skrzyżowanie katolickiego talibanu z neoliberalnym obłąkaniem. Ludzie są biedni, usługi publiczne na zerowym poziomie, zanieczyszczenie powietrza olbrzymie, ludzie strasznie tu piją i jedzą tyle wieprzowiny, że do Mazurka Dąbrowskiego czas dopisać zwrotkę o umiłowanym zapachu kotleta schabowego. Nikomu się tu nie spodoba. Nawet Polacy stąd uciekają, co chętnie Pan podkreśla. Gdyby do Polski przeprowadziło się kilka milinów obywateli krajów azjatyckich, arabskich i afrykańskich byłoby to z wielkim pożytkiem dla tak bliskiego Pana sercu Narodu Polskiego. Ludzie trochę by się ogarnęli, zobaczyli, że oprócz Polaków i Rosjan, którzy – jak wiadomo – chcą nas zjeść i popić wódką, na świecie istnieją inne kultury. Np. takie, w których ochlej nie jest podstawą wieczornych procedur regeneracyjno-wypoczynkowych. Niestety, nie jestem optymistą. Wszyscy zechcą wyjechać.
  3. Polskiego prawa nie przestrzegają, bo ich tu nie ma, ale na pewno będą przestrzegali – już Pan i Pana partia zapewnicie tu porządek. Pomny doświadczeń pierwszej odsłony IV RP, nie mam obaw. A obyczajów – jako rzekłem – nie mogą przestrzegać. Wódka szkodzi ich kulturze. Ja też ich nie przestrzegam.
  4. Panie Prezesie, czy ten argument podpowiedział Panu Grzegorz Braun? Proszę być ostrożnym w korzystaniu z tego źródła.  Słowa „Szwecja” i „szariat” brzmią może podobnie, ale na płaszczyźnie prawno-socjalnej nie mają ze sobą nic-a-nic wspólnego.
  5. Z tymi „krótkimi strojami”, gdyby to była prawda, choć nie jest, to powinien Pan być zadowolony. Wszak to Pan i Pana akolici przekonujecie, że wyzywające stroje są szkodliwe, bo jak nie dżęder, to pornografia.
  6. Panie Prezesie, które kościoły? Chętnie zamieścimy sensacyjną wiadomość o drastycznych przypadkach włoskich kościołów. Czy wiadomo Panu coś więcej na ten temat?
  7. Gdyby tu był miliard ludzi, to musielibyśmy układać się warstwami. Przyjmowałbym, szczawiu i mirabelek Ci u nas dostatek.
  8. Ależ Polska ponosi odpowiedzialność za kolonializm. Czym, jeśli nie kolonializmem właśnie, jest okupacja Afganistanu?
  9. Jeżeli nie braliśmy udziału w zbrodniczej  „polityce USA na Bliskim Wschodzie”,  to kto miał swoją strefę okupacyjną w Iraku poza Stanami i Wielką Brytanią?
  10. Gospodarzami we własnym kraju i tak nie jesteśmy. Niech Pan pogada z Grzegorzem Braunem – rządzą „mafie, służby i loże”, a może i Szwajcarski Czerwony Krzyż.

Życzę dużo zdrowia (psychicznego).

Nieżyczliwy.

Exit mobile version