Site icon Portal informacyjny STRAJK

Dekomunizacja szaleje dalej: Płońsk wyrzuci Waryńskiego?

fot. Wikimedia Commons

Ludwik Waryński nie dożył objęcia władzy przez socjalistów w Rosji ani „realnego socjalizmu” w Polsce. Mimo to w kolejnym polskim mieście lokalne władze uznały, że obejmuje go ustawa dekomunizacyjna. Ulicy twórcy partii Proletariat chce pozbyć się Płońsk.

Ludwik Waryński

Dekomunizatorzy i budowniczowie jedynej słusznej pamięci historycznej w ogóle będą mieli w mazowieckim miasteczku mnóstwo pracy – w centrum Płońska przetrwała ulica 1 Maja, krzyżująca się m.in. z ul. Związku Walki Młodych, równoległa do ul. Janka Krasickiego. Do 1997 r. była w okolicy jeszcze ul. Hanki Sawickiej, jednak antyfaszystowską bojowniczkę zastąpiono w wolnej Polsce generałem Maczkiem. Co ciekawe, podobnej zmianie w odniesieniu do kolejnej skazanej dziś na zniknięcie ulicy 40-lecia PRL skutecznie przeciwstawiła się Rada Osiedla.

Na mocy ustawy dekomunizacyjnej wszystkie te miejsca będą musiały zniknąć. Waryński w żadnym jednak wypadku nie spełnia kryteriów antykomunistycznej polityki historycznej PiS. Jak przypomniała burmistrzowi Andrzejowi Pietrasikowi m.in. Partia Razem, Waryński tworzył pierwszą na ziemiach polskich, pod zaborem rosyjskim, partię socjalistyczną w 1882 r. Domagał się nie instalowania w Polsce „represyjnego, autorytarnego i niesuwerennego” systemu władzy (tak mówi się w ustawie dekomunizacyjnej o PRL), ale uczciwej płacy dla robotników, przeprowadzenia reformy rolnej na wsi i prawa do zakładania związków zawodowych. Za walkę o sprawiedliwość społeczną zapłacił najwyższą cenę, umierając w wieku 33 lat w carskiej twierdzy szlisserburskiej. O dziwo, jego działalność docenił nawet IPN – już kilka razy informował samorządy, że akurat ulic Waryńskiego dekomunizować nie trzeba, a w samej Warszawie dobrze się ma pomnik twórcy Proletariatu. Miejmy nadzieję, że tak samo będzie w przypadku Płońska.

Exit mobile version