Czy w miastach i miasteczkach Francji, Belgii, Niemiec i Hiszpanii rodzi się właśnie nowy ruch społecznego protestu? 70 proc. młodych uważa, że wyraża on ich oczekiwania.
Inicjatywa przyjęła nazwę Nuit Débout, którą można przetłumaczyć jako „noc na nogach”, „czuwanie nocą”, i nie przerywa protestów. Rozpoczęły się one 31 marca, gdy młodzi ludzie demonstrowali przeciwko proponowanej przez rząd nowelizacji kodeksu pracy. Zmiany mają ułatwić przedsiębiorcom zwalnianie pracowników i ograniczyć koszty odpraw dla zwalnianych, co rzekomo przyczyni się do zmniejszenia bezrobocia, w praktyce zaś dotknie głównie młodych pracowników.
Od 31 marca młodzi co noc zbierają się na Placu Republiki w Paryżu, by rozmawiać i dyskutować nad szerokim spektrum interesujących ich problemów. Mimo iż uczestnicy Nuit Débout w Paryżu nie sformułowali jeszcze konkretnych postulatów, podobne inicjatywy rozprzestrzeniły się nie tylko w innych miastach, ale i krajach. W ubiegły weekend w ponad 60 miastach i miasteczkach Francji, Belgii, Niemiec i Hiszpanii ponad 120 tysięcy osób protestowało przeciwko oszczędnościom, globalizacji, wzrostowi nierówności, prywatyzacji i zaostrzającej się antyimigranckiej polityce.
Próbując uspokoić protestującą młodzież, rząd francuski ogłosił w poniedziałek, że przeznaczy 400-500 mln euro na wsparcie dla niej. Chodzi o „dotacje dla młodych absolwentów poszukujących pracy i inne formy pomocy dla uczniów i studentów”, donosi Reuters.
W czwartek we Francji miały jednak miejsce ponowne protesty uliczne. W Montpellier na południu Francji uczniowie starli się z policjantami, którzy użyli przeciwko nim gazu. W Paryżu w XI Dzielnicy (na prawym brzegu Sekwany) policji udało się zablokować studentów próbą starcia w pobliżu stacji metra Jaurès w XIX dzielnicy Paryża.
– To trwa już od miesiąca i nadal nikt nie słucha – powiedział „the Local” jeden z uczniów, który wolał pozostać anonimowy. Dodał, że jego zdaniem studenci stanowią większość protestujących dlatego, że ci, którzy pracują po prostu nie mają czasu podczas dni roboczych. – W przeciwnym razie myślę, że oni by do nas dołączyli.
Jak wynika z sondażu opublikowanego w czwartek przez francuską firmę marketingu OpinionWay, 96 proc. respondentów słyszało o Nuit Débout. Ruch nie jest bynajmniej modą wśród miejskich elit, jak sugerowały niektóre media, słyszało o nim 92 procent młodych ludzi żyjących na obszarach wiejskich. 7 z 10 młodych ludzi uważa, że Nuit Débout wyraża ich oczekiwania, a blisko 60 proc. stwierdziło, że w pełni rozumie cele ruchu.