Site icon Portal informacyjny STRAJK

Francja i totalitaryzm neoliberalizmu: na opozycję będą grube teczki

Emmanuel Macron, 2017. flickr

Autorytarny reżim Macrona trzema dekretami dał jawnej i tajnej policji prawo zbierania informacji na temat opinii politycznych obywateli, ich przekonań filozoficznych, religijnych i szeroko rozumianej sytuacji osobistej, jak otoczenie (szczególnie dzieci), ich zdrowie lub aktywność w internecie. To będzie kolejny motyw manifestacji antyreżimowych, przewidzianych jeszcze w tym miesiącu.

Policjanci w cywilu na manifestacji antyrządowej w Paryżu, 2019. twitter

Zaczęło się od zmiany jednego z artykułów ustawy o bezpieczeństwie wewnętrznym, który pozwalał zbierać informacje na temat „działalności politycznej, filozoficznej, religijnej lub w związkach zawodowych”. Słowo „działalność” junta (teraz Francją rządzi właściwie „antycovidowa” Rada Obrony, złożona z prezydenta, premiera i generalicji) zastąpiła słowem „opinie”, co ma umożliwić lepszy nadzór nad osobami, które „mogłyby” przystąpić do działalności „niebezpiecznej dla państwa lub porządku publicznego.”

Teoretycznie dekrety mają stanowić nowe prawne ramy „wojny z terroryzmem”, ale stanowią po prostu wcielenie filozofii Raportu mniejszości. Oprócz nazwisk, pseudonimów internetowych, adresów fizycznych i wirtualnych, w tajnych folderach obywateli mają znaleźć się dane o zachowaniu, podróżach, stanie zdrowia i ewentualnych słabościach do wykorzystania (nałogach, stanach psychicznych), odwiedzanych miejscach, przynależności do „grup” (wirtualnych i fizycznych, jak stowarzyszenia i organizacje), o udziale w manifestacjach itd.

Do tworzenia tych kartotek mają przysłużyć się m.in. drony, kamery z opcją rozpoznawania twarzy i inne elektroniczne metody śledzenia obywateli. Redaktor naczelny lewicowego pisma Regards Pierre Jacquemain oskarżył władze o „jeszcze większy nadzór nad opozycją”. „Na celowniku rządu znajduje się resztka niezależnej prasy, Liga Praw Człowieka, Nieuległa Francja (partia lewicowa), UNEF (związek studencki) i wiele innych organizacji. Co policja zrobi z danymi na ich temat?” – pytał publicznie.

Francuzi manifestowali przeciw wprowadzaniu totalitarnego państwa policyjnego w ciągu ostatnich tygodni, w związku z ustawą o „kompleksowym bezpieczeństwie”, która zakazuje m.in. strajków studenckich czy publikacji zdjęć przemocy policyjnej. Na sobotę 12 grudnia przewidziano już manifestacje przeciw skandalicznym dekretom.

Exit mobile version