Z Placu Wolności ma zniknąć czerwona gwiazda, będąca elementem Kolumny Zwycięstwa z 1945 roku. Monument to ostatnia zachowana część Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich.
Do końca listopada z kolumny ma zniknąć czerwona gwiazda i zdobiący ją laur, ale prezydent miasta Sławomir Pajor zwrócił się do Rady Miasta o pozwolenie na usunięcie całej kolumny. Została ona zbudowana przez jeńców niemieckich i przekazana polskiej administracji 13 listopada 1945 roku jako kompleks będący wyrazem wdzięczności dla Armii Czerwonej za zwycięstwo nad nazizmem.
Walka z pomnikiem trwa od dawna. Jak podaje Sputnik News, od 2005 radni próbowali się go pozbyć. Również samozwańczy bojownik antykomunistyczny, mieszkaniec miasta i architekt Daniel Sosin wielokrotnie podejmował różne próby – legalne i mniej legalne – usunięcia pomnika lub choćby jego części. We wrześniu sprowadził na własny koszt podnośnik i usiłował usunąć z 23-metrowej kolumny radziecki Order Zwycięstwa, fragment rzeźby.
– Jeśli coś takiego, duży sowiecki symbol – odznaczenie zbrodniarzy – stoi pośrodku mojego miasta, zachodzi we mnie dysonans poznawczy. Mówi mi się przecież w mediach, że żyję w wolnym kraju, wyzwolonym już dawno spod okupacji rosyjskiej, a okazuje się, że symbole niewoli nadal mają oddziaływać na nasze umysły, w postaci m.in. pomników w centrach miast. Uważam, że jest to policzek dla wszystkich Polaków walczących o wolność, oddających za Polskę życie – komentował swój wyczyn.
W tej chwili ważą się losy całej konstrukcji. Być może już wkrótce zostanie przewieziona na Międzynarodowy Cmentarz Wojenny przy ul. Reymonta.