Site icon Portal informacyjny STRAJK

Ministerstwo małych, głupich kroków

fot. Zuzanna Kochel (strajk.eu)

Można to z łatwością przedstawić jako nadinterpretację. Bez problemu też da się przekonać odbiorców, że to niewinna, a potrzebna społeczeństwu i bezpieczeństwu państwa inicjatywa. Jednak działania Ministerstwa Obrony Narodowej, które spowodowały, że wojewoda zachodniopomorski prosi wójtów i burmistrzów o informacje o osobach innych narodowości posiadających obywatelstwo polskie – budzi najwyższy niepokój.

W dokumencie mowa też o osobach nie posiadających obywatelstwa polskiego, ale mających kartę stałego pobytu. I o obywatelach innych państw. Wspomniany niepokój staje się udziałem ludzi, którym nieobce są mechanizmy stadnych zachowań przeciwko wrogowi, wskazanemu przez dowolnie wybrany autorytet, nierzadko samozwańczy.

Niemało jest obywateli, sądząc po reakcjach na comiesięcznych smoleńskich obchodach, dla których świat jest tłumaczony teorią spiskową. „Obcy” pełnią w niej ważna rolę. Dla nich wskazanie, niechby nawet nie bezpośrednie, że dla państwa polskiego są podejrzani, jest miodem na ich chwiejną psychikę. O, nawet pan minister obrony się niepokoi, że wśród prawdziwych Polaków, przepraszam, Prawdziwych Polaków, tyle jest podejrzanego, obcego narodowościowo elementu.

I niech nikt nie ma złudzeń, że na tym jednym województwie zachodniopomorskim się skończy. Że skończy się tylko na zbieraniu informacji przez urzędy. To tylko kwestia czasu, kiedy do głosu dojdą najgorsze instynkty znane z historii i całkiem współczesne: „uprzejmie donoszę, panie naczelniku…”, „Szanowny panie gestapo…”, „…informuję, że on jest jakiś inny i do kościoła nie chodzi…”. To na początek. Potem będzie sprawdzanie pochodzenia do któregoś pokolenia wstecz (próbki tego funduje nam już dzisiaj środowisko „Gazety Polskiej” i pokrewnych), aż do sprawdzania pochodzenia na ulicach. Tak, tak, nie bójcie się powiedzieć tego na głos – będą ściągać spodnie w bramach. Bo przecież nie chodzi o żadnych uchodźców muzułmańskich, bo ilu ich jest? Jakaś garstka. A skoro ich nie ma, to obcych trzeba stworzyć. A po co tworzyć, skoro obcy już tu są od dawna jako uosobienie najgorszych ksenofobicznych lęków? Nie wiecie, o kogo chodzi? Nie słyszeliście okrzyków pod Teatrem Powszechnym; „Koniec wesela, wracajcie do Izraela”, nie widzieliście palonych kukieł żydowskich, swastyk?

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ja też mam swoją małą teorię spiskową. Otóż uważam, że to, co zadysponowało Ministerstwo Obrony Narodowej w województwie zachodniopomorskim – jest świadomym działaniem, mającym na celu utrzymanie na wysokim poziomie ksenofobii, rasizmu i antysemityzmu. Bo społeczeństwo agresywne wobec obcych, straszone nimi, chętniej skupia się wokół władzy i wiele jej wybacza, a co najważniejsze, odpuszcza jej odbieranie krok po kroku kolejnych wolności obywatelskich. To mogą być bardzo małe kroki, ale w dramatycznie niebezpiecznym kierunku.

Exit mobile version