Ok. 150 osób zginęło w wyniku zamachów terrorystycznych w stolicy Francji. W ciągu kilkudziesięciu minut doszło do 6 ataków, z tego trzy miały miejsce w okolicach stadionu Stade de France, gdzie odbywał się mecz piłkarskich reprezentacji Niemiec i Francji. Prezydent Francois Hollande ogłosił stan wyjątkowy. Do zorganizowania zamachów na portalu internetowym Dabiq przyznało się Państwo Islamskie.
Ataki były zsynchronizowaną akcją, przeprowadzoną w różnych częściach miasta. Terroryści zabarykadowali się w sali koncertowej Bataclan, biorąc ok. 100 zakładników. W niektórych dzielnicach wciąż słychać strzały, m.in. w Les Halles koło Luwru. Ogółem doszło do trzech strzelanin i trzech ataków bombowych, z których dwa były dziełem zamachowców-samobójców. Francuskie media podają, że do eksplozji doszło pod stadionem. Na zdjęciach widać rozrzucone kawałki rozerwanych ciał. Na stadionie wybuchła panika, ewakuowano publiczność. W pierwszej kolejności został wyprowadzony obecny na meczu prezydent Francji.
Jak na razie nie ustalono tożsamości zamachowców. Prezydent Hollande poinformował o zamknięciu granic i wprowadzeniu stanu wyjątkowego na terenie całego kraju. W stolicy i okolicach został również ograniczony ruch drogowy. Do miejsc, gdzie trwają walki skierowano specjalne oddziały policji RAID. – Musimy się upewnić, że nie wjedzie tu nikt, kto popełni takie zbrodnie i że ten, kto się ich dopuścił, nie wyjedzie z kraju – mówił Hollande. – Terroryści chcą nas przerazić, jest się czego bać, ale wobec strachu stoi naród, który potrafi go zwyciężyć. Niech żyje republika, niech żyje Francja – podkreślił prezydent.
Według najnowszych informacji, na salę Bataclan siły specjalne przeprowadziły szturm, w wyniku którego zginęło 2 terrorystów i około 15 zakładników, jak donosi BBC. RIA Nowosti, powołując się na AFP podało o 1.23 polskiego czasu, że ofiar szturmu jest około 100. Z kolei Euronews donosi, że terroryści podczas przejmowania zakładników w Bataclan krzyczeli „To wam za Syrię”. Francuskie lotnictwo bierze udział w bombardowaniach ugrupowań terrorystycznych w tym kraju.
Z całego świata spływają wyrazy solidarności i kondolencje.
. – To atak na ludzkość i uniwersalne wartości, jesteśmy gotowi pomagać w każdy sposób, by udzielić francuskiemu rządowi tego co trzeba, To nasz najstarszy sojusznik. stoimy ramię w ramię z nimi w walce z terroryzmem. Wartości braterstwa są wartościami bliskimi nie tylko Francuzom, ale także nam – powiedział Barack Obama podczas specjalnej konferencji prasowej. – Ta sytuacja łamie nam serce, wiemy jak to jest przechodzić przez takie wydarzenia, nas też to spotkało – dodał przywódca przywódca USA.
Prezydent Rosji Władimir Putin wyraził głębokie współczucie w związku z „potwornymi aktami terroru w Paryżu” i przekazał wyrazy solidarności prezydentowi Hollande i całemu francuskiemu narodowi.
– Jestem w głębokim szoku. Solidaryzujemy się z Francją – napisał na Twitterze Jean-Claude Juncker, przewodniczący Komisji Europejskiej:
– Jestem głęboko wstrząśnięta tym, co się wydarzyło – powiedziała kanclerz Niemiec Angela Merkel.
Wyrazy współczucia wysłał również prezydent Duda.