Od 18 stycznia 2021 dzieci mają wrócić do szkół w trybie nauczania stacjonarnego i hybrydowego- zadeklarował wiceszef resortu nauki Wojciech Murdzek podczas konferencji prasowej w Wałbrzychu.
Ministerstwo Edukacji Narodowej planuje powrót uczniów do szkół po feriach zimowych, które w tym roku odbędą się w jednym terminie dla wszystkich województw. Propozycja zorganizowania ferii dla wszystkich w tym samym czasie od początku budziła duże kontrowersje. Miejscowości słynne z turystyki zimowej w sezonie pękają w szwach a w tym roku ciężko przewidzieć jak rozłoży się natężenie ruchu turystycznego pomimo zakazu wynajmu hoteli i kwater. Są głosy, że tłok na stokach narciarskich może przynieść dodatkowe zagrożenie epidemiczne i wzrost zakażeń, co może się przełożyć na dodatkowe opóźnienia w powrocie dzieci do nauki stacjonarnej.
Powrót dzieci do szkół planowany jest stopniowo, od 18 stycznia 2021, zaczynając od najmłodszych dzieci z klas I-IV. W drugiej kolejności mają wrócić klasy VIII i maturzyści. O pozostałych rocznikach nic jeszcze nie wiadomo. Decyzje co do matur ustnych również nie zostały jeszcze podjęte, nauczyciele i uczniowie nadal nie wiedzą, czy i w jakiej formie egzaminy się odbędą.
Podczas poniedziałkowej konferencji w Wałbrzychu Wojciech Murdzek podniósł problem społecznych i psychicznych konsekwencji nauki zdalnej. Wiele dzieci źle znosi domową izolację, dlatego ten czynnik również będzie brany pod uwagę oprócz praktycznych kwestii związanych z nauczaniem stacjonarnym i hybrydowym w drugim półroczu, mówił Murdzek.
Konferencja z nauczycielami i dyrektorami szkół w Wałbrzychu nie przyniosła rewolucyjnych informacji. Nadal jest wiele niewiadomych i mało konkretnych rozwiązań. Ministerstwo Edukacji w opieszały sposób zajmuje się szkołami podstawowymi i liceami ogólnokształcącymi, cała swoją uwagę skupiając na walce ideologicznej (np. Pakiet wolnościowy dla uczelni wyższych).