Na Podkarpaciu nasilają się prześladowania działaczy związkowych. Zwolnienie dyscyplinarne otrzymała Ewa Rygel, szefowa Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w przemyskim szpitalu wojewódzkim. Była wzorową pracownicą oraz aktywistką, zaangażowaną w walkę o ucywilizowanie standardów zatrudnienia i wynagrodzeń.
Zarządczyni placówki w oświadczeniu wysłanym do rzeszowskiej „GW” zarzeka się, że Rygiel nie została wyrzucona za działalność związkową. Jaki był zatem powód? „Fakt pozostawania (…) w stosunkach prawnych z innym podmiotem (…) powodował sytuację, że Pani Ewa Rygiel teoretycznie była w dwóch miejscach jednocześnie, tj. pełniła dyżur w przychodni i w tym samym czasie świadczyła pracę na oddziale jako pielęgniarka oddziałowa, co nie jest fizycznie możliwe. (…) Logika wskazuje, że Pani Ewa Rygiel nie mogła być jednocześnie w dwóch miejscach i tym samym mieć tytułu do otrzymywania de facto podwójnej płatności, tym bardziej, iż były to miejsca w dwóch różnych lokalizacjach na terenie Przemyśla” – czytamy w komunikacie. Zdaniem władz lecznicy stanowi to dowód na ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych. „To narażało pacjentów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo uszczerbku na zdrowiu” – zagrzmiała dyrektorka szpitala.
Działaczka związkowa zaprzecza.
– Taka sytuacja nigdy się nie zdarzyła. Było wiele kontroli w NZOZ-ie, nie wykryto żadnych uchybień. Będę bronić swojego dobrego imienia. Odwołuję się od tego zwolnienia do sądu – mówi.
Dyrektorka zastosowała podwójną represję – zakazała również zatrudnienia Ewy Rygiel w NZOZ-ie, pozbawiając ją tym samym możliwości zarobkowania w Przemyślu.
Pielęgniarka nie ma wątpliwości, że chodzi o złamanie kręgosłupa ruchowi związkowemu. – Jeśli osłabi się związki zawodowe, łatwiej będzie wprowadzać zmiany, np. zmniejszać liczbę łóżek, zwalniać pracowników – ostrzega.
Zwolnienie Ewy Rygiel to trzecie uderzenie w pielęgniarskie związki w ciągu miesiąca. Na przełomie grudnia i stycznia z Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego w Rzeszowie zwolnione zostały dwie przywódczynie Związku Pielęgniarek Operacyjnych i Anestezjologicznych, którym szefostwo zarzuciło, że w godzinach pracy udały się do Wojewódzkiego Inspektoratu Pracy. We wrześniu 2018 dyscyplinarkę otrzymał Zdzisław Szramik, szef rzeszowskich struktur Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.