Mike Pompeo, sekretarz stanu w administracji Donalda Trumpa, znany neokonserwatywny imperialista i fundamentalista religijny, nie owija w bawełnę. Indagowany o ewentualny odwet strony irańskiej w związku z operacją terrorystyczną, której ofiarą padł generał Soleimani zasugerował, jakoby Waszyngton nie powiedział ostatniego słowa, jeśli chodzi o mordowanie irańskich przywódców. Wyraźnie widać, iż władze USA chcą mieć pewność, że bramy piekła wojny zostaną otwarte na oścież.
Po zabójstwie jednego na najpopularniejszych polityków i wojskowych nie tylko w Iranie, ale w całym regionie Bliskiego Wschodu, Ghasema Soleimaniego, Iran, gdzie cieszył się on poparciem oscylującym wokół 60 procent, nie mając zasadniczo żadnego wyboru, zapowiedział odwet. Na ulicach Teheranu i innych miast, podobnie jak w Iraku, odbywają się masowe antyamerykańskie wiece, wszyscy demonstrują wrogość wobec USA i wzywają do zemsty. Trudno powiedzieć, jakiego rodzaju kroki podejmie strona irańska – zapewne nie będą one miały charakteru stricte militarnego, gdyż byłaby to pożądana przez Stany Zjednoczone odpowiedź na ich prowokację.
Już wcześniej grzmiał Donald Trump oświadczając, iż nie obawia się żadnego odwetu oraz zapowiadając destrukcję zabytków irańskiej historii i ogólną eksplozję wojennej przemocy. W minioną sobotę (4. stycznia; zamach na Soleimaniego miał miejsce w czwartek, 2.) prezydent USA publikował kolejne groźby pod adresem Iranu na portalu społecznościowym Twitter. Napisał między innymi, używając wyłącznie wielkich liter, że amerykańskie wojsko „UDERZY BARDZO SZYBKO I BARDZO MOCNO” (sic!), jeśli Iran zdecyduje się na jakikolwiek retorsje.
….targeted 52 Iranian sites (representing the 52 American hostages taken by Iran many years ago), some at a very high level & important to Iran & the Iranian culture, and those targets, and Iran itself, WILL BE HIT VERY FAST AND VERY HARD. The USA wants no more threats!
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) January 4, 2020
Wtórował mu właśnie Mike Pompeo, jeden z najbardziej agresywnych, prowojennych prawicowców. W niedzielę (5. stycznia) w serii różnych wypowiedzi i wywiadów w amerykańskich stacjach telewizyjnych wielokrotnie podkreślił, że Waszyngton poważnie rozważa kolejne morderstwa irańskich przywódców, jeżeli państwo to, w ramach jakichkolwiek działań odwetowych, „zagrozi interesom Stanów Zjednoczonych”.
U.S. may target more Iranian Ieaders, Pompeo threatens https://t.co/IBPnPCbkBQ
— MarketWatch (@MarketWatch) January 5, 2020
Pompeo pojawił się między innymi w studiu telewizji ABC będąc gościem publicystycznej audycji This week, w CNN – program State of the Union, w NBC w Meet the Press, w CBS – Face the Nation, w Fox News Sunday oraz w Fox News Channel w audycji Sunday Morning Futures. Niemal za każdym razem – w mniej lub bardziej zawoalowany sposób – powtarzał tę groźbę.
Warto w tym kontekście odnotować, że w Fox News, dzień wcześniej (4. stycznia) Pompeo skarżył się na przywódców państw europejskich.
„Szczerze mówiąc, Europejczycy nie okazali się tak pomocy, jak bym tego od nich oczekiwał. Brytyjczycy, Francuzi, Niemcy… Oni muszą wszyscy zrozumieć, że to, co Stany Zjednoczone zrobiły, uratowało także życie wielu Europejczyków” – powiedział Pompeo Seanowi Hannity, prowadzącemu program.
Pompeo: „The Europeans haven’t been as helpful as I wish that they could be.”
Gee, I wonder why the fuck not, Pompeo. Why do you suppose that is? Dolt.
— Snarky Stardust (@HootPhD) January 4, 2020