Site icon Portal informacyjny STRAJK

Potomkowie arystokratów nie mają wstydu. Żądają ćwierć miliarda złotych za Okęcie

Pierwsze żądania Braniccy za 30 ha niegdyś należących do nich ziem na terenie dzisiejszego lotniska zgłosili w 2015 roku. Zostały odrzucone. Arystokraci wciąż jednak walczą o pieniądze podatników.

www.flickr.com/photos/piviso/

A idzie o niebagatelną sumę: 235 milionów złotych. Tej gigantycznej kwoty, jak pisze „Gazeta Wyborcza”, potomkowie Adama Branickiego oczekują za tereny położone na terenie dzisiejszego lotniska Okęcie, służącego milionom pasażerów z Polski i świata. Sąd w 2015 roku odrzucił te bezwstydne żądania. Jednak spadkobiercy nie odpuszczają i w sądzie apelacyjnym uzyskali wyrok nakazujący zbadanie sprawy po raz kolejny. Dwa dni temu odbyła się kolejna rozprawa. Na wyrok przyjdzie jednak nieco poczekać.

Niemal ćwierć miliarda złotych to wynik wyliczeń za korzystanie przez Państwowe Porty Lotnicze z terenów niegdyś należących do Branickich. Tereny te z kolei skarb państwa przejął na podstawie dekretu o reformie rolnej. Spadkobiercom Branickich udało się podważyć wpis właścicielski Skarbu Państwa z przyczyn formalnych.

PPL zarezerwowało w budżecie pewną pokaźną kwotę na ewentualne odszkodowanie dla chciwych arystokratów, pytanie tylko, jak odbije się to na sytuacji finansowej spółki.

Braniccy cieszą się wątpliwą sławą z powodów wieloletniej walki o pałac w Wilanowie, po wojnie odrestaurowany, utrzymywany i doprowadzony do świetności przez polskie państwo i społeczeństwo.

To kolejne bulwersujące wydarzenie związane z owianą złą sławą reprywatyzacją w stolicy.

Exit mobile version