Site icon Portal informacyjny STRAJK

Pracownicy Żabek odetchną z ulgą. Koniec obchodzenia zakazu handlu w niedziele

Ten proceder był zdecydowanie najbardziej bezczelnym przykładem łamania zakazu handlu w siódmy dzień tygodnia. Niekóre Żabki były otwarte w każdą niedziele, bo prywaciarze nazwali je „placówkami pocztowymi”. Wszystko zgodnie z prawem. Dla wyzyskiwaczy mamy jednak złą wiadomość – rząd przygotowuje nowelizacje ustawy, która ukróci obchodznie prawda.

wikimedia commons

O tym, że sieć Żabka zachęca swoich franczyzobiorców do otwierania sklepów w niedziele było głośno od kilku tygodni. Tuż po wejściu w życie ustawy ograniczającej handel w sklepach popularnej sieci za ladą spotkać było można wyłącznie właścicieli oraz ochorniarzy pilnujących towarów. Wkrótce jednak sieć wpadła na pomysł w stylu typowego polskiego cwaniaczkowania. Żabki ze sklepów wielobranżowych przetransformowały się na placówki pocztowe, a te, zgodnie z ustawą, są wyłączone z zakazu handlu. Taka przemiana była możliwa dzięki podpisaniu umowy z Pocztą Polską.

Na zjawisko próbowała reagować „Solidarność”, dla której zakaz handlu jest nawiększym sukcesem na poziomie legislacyjnym od wielu lat. Związek wielokrotnie składał doniesienia do Głównego Inspektoratu Pracy, argumentując, że osłanianie się umową z Pocztą Polską w celu zmuszania pracownikow do pracy w niedziele jest „całkowicie niedopuszczalne”.

Wiele wskazuje na to, że patologiczny porządek w końcu się zakończy. – Będziemy chcieli doprecyzować zapis dotyczący placówek pocztowych. Były z tym problemy, jeżeli chodzi o egzekwowanie. To, że jest podpisana umowa Poczty Polskiej z siecią sklepów, to nie oznacza, że to jest przeważająca działalność – powiedział wiceminister pracy, rodziny i polityki społecznej Stanisław Szwed.  Nowelizacja ustawy ma być gotowa w styczniu.

Zmiany dotyczyć będą nie tylko współpracy z PP. Prezycyjniej mają być wyrażone kryteria określające to, kim jest członek rodziny właściciela sklepu, który, według zapisów obecnych, również może pracować w niedziele. Odpłatnie rzecz jasna.  Jak się okazuje, w tej kwestii również dochodziło do nadużyć związanych głównie ze stopniem pokrewieństwa i wątpliwościami dotyczącymi „nieodpłatności”.

 

Exit mobile version