Protesty w Polomarkecie. Pracodawca wykorzystywał niepełnosprawnych?

– Przez cały okres mojej pracy dochodziło do wielu nieprawidłowości i nadużyć oraz do przestępstw – mówi jeden z byłych pracowników Polomarketu. Pod sklepami tej sieci w Bydgoszczy odbędą się w sobotę protesty. Organizatorem jest Związek Syndykalistów Polski.

Byli i obecni pracownicy Polomarketu będą pikietować pod placówkami w Bydgoszczy. Organizatorem akcji jest były pracownik sieci, Rafał Skrudlik, który niedawno wstąpił do radykalnego ZSP. Skurdlik podkreśla, że celem ich walki jest poprawa warunków pracy nie tylko w Polomarkecie, ale również w innych miejscach pracy w handlu. Z jego relacji wynika, że w sieci dochodziło do łamania niemal wszystkich obowiązujących przepisów. Przymuszano osoby niepełnosprawne do pracy w ponadnormatywnym wymiarze godzinowym, nie dostarczano na czas formularzy do umów o pracę, odmawiano prawa do urlopu, groźbą zwolnienia nakłaniano do pracy w godzinach nocnych, nie pozwalano korzystać z przerw, fałszowano ewidencje czasu pracy, nie przestrzegano przepisów sanitarnych i norm BHP oraz stosowano mobbing.

„Jako pracownik działu mięsnego w ogóle nie miałem przerw, nikt z działu mięsnego nie miał przerw i to dotyczy nie tylko naszego sklepu przy ul. Fordońskiej 410 w Bydgoszczy, ale prawie wszystkich sklepów POLOmarket, gdzie pracownicy stoisk mięsnych nie mieli i do tej pory nie mają przerw. Gdy zapytałem kierowniczki sklepu, dlaczego nie mam przerwy to mi powiedziała, że mięsny nie ma przerw, to samo mi powiedziała kierowniczka regionu, że dział mięsny to specyficzny dział i pracownicy mają sobie zjeść coś na szybkości w przygotowalni między obsługą jednego a drugiego klienta, bo nie ma osób które by mogły iść na mięsny zastąpić na przerwę” – czytamy w wywiadzie z pracownikiem opublikowanym na stronie ZSP.

Pracownicy zapowiadają walkę aż do skutku, czyli realnej poprawy standardów pracy w sieci. „Założyliśmy grupę POLOmarket i razem ze Związkiem będziemy walczyć o prawa pracownicze w POLOmarket. Obecnie do grupy należy 21 byłych i obecnych pracowników POLO z woj. kujawsko-pomorskiego, ale po dzisiejszym artykule na stronie Związku Syndykalistów odezwały się kolejne osoby z innych sklepów POLOmarket np. z Poznania czy Gdańska i poprosiły o pomoc, co świadczy o tym że problem jest duży i dotyczy całej sieci POLOmarket. Wszyscy którzy się do nas zwrócą o pomoc, na pewno ją otrzymają, bo my nie zamierzamy pozamiatać sprawy pod dywan, jak to robią inne związki zawodowe np: „Solidarność”” – zapewnia były pracownik.