Oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Szczecinie postanowił ukrócić komunistyczną samowolę w nazewnictwie w województwie zachodniopomorskim.
Na celowniku znalazła się między innymi nazwa Szkoły Podstawowej numer 14 – “Związków Zawodowych”. To oczywiste, dla nich nie ma miejsca w nowej, twardej, kapitalistycznej rzeczywistości. Jednak, jak donosi portal trybuna.eu, pracownik IPN, starszy specjalista Paweł Knap ma pomysł jak wybrnąć z impasu. Wie bowiem, że nazwa “związki zawodowe” kojarzy się z„koncesjonowaną przez komunistów organizacją, wykorzystywaną także propagandowo w życiu społecznym i politycznym PRL”, ale kiedy doda się słówko “wolne” – wtedy nazwa szkoły będzie już prawilna.
Zaproponował więc, aby szkoła nosiła nazwę Wolnych Związków Zawodowych. Nie dodał na szczęście “IV RP”.
To najbardziej absurdalna z proponowanych zmian. Ale to nie koniec. Na swoje nieszczęście zespół szkół numer 3 również posiada niesłusznego patrona – to Oskar Lange, światowej sławy ekonomista, który jednak również miał swoją cegiełkę w budowaniu komunistycznego państwa. Dlatego musi odejść.
IPN-owi nie podobają się również ulice i place Wojsk Ochrony Pogranicza oraz porucznika Zdzisława Przybylaka (zastrzelonego podczas akcji oficera MO).
W Szczecinie doprowadzono już do dekomunizacji nazw ulic: Mariana Buczka, Armii Czerwonej i Lenina, a pod koniec roku IPN wziął na celowników również plac Żukowa, ulice Zygmunta Berlinga, Dąbrowszczaków, Aleksandra Zawadzkiego, Lucjana Szenwalda, 26 Kwietnia, 9 Maja, Obrońców Stalingradu oraz Przodowników Pracy. Przypomnijmy, że to właśnie Szczecin był matecznikiem afery z ulicą Dworcowa.