Site icon Portal informacyjny STRAJK

Szef Francuskiej Partii Komunistycznej przeciw imigracji. „Rozumiem gniew Francuzów”

Fabien Roussel na zeszłorocznym zjeździe partii. humafr

Nr 1 Francuskiej Partii Komunistycznej (PCF) Fabien Roussel, zwrócił się do władz, by powstrzymały imigrację, do której zachęca neoliberalna unijna legislacja. Wymienił Polaków i Rumunów – „pracowników delegowanych” – wyzyskiwanych i ciągnących w dół rynek pracy. Mówił o zatrudnionych na czarno i konkurencji. Komuniści zaskoczyli, choć mają tradycję krytyki masowej imigracji.

Już w latach 70 i 80 ub. wieku pierwszy sekretarz PCF Georges Marchais krytykował imigrację ekonomiczną jako grę oligarchii na obniżanie płac. Francuski przemysł ściągał wtedy z Algierii i innych swych dawnych kolonii w Afryce wiejskich robotników setkami tysięcy, potem milionami. Roussel nawiązywał do tamtej historii, by krytykować Unię Europejską.

Roussel w parlamentarnych ławach opozycji, 2018. twitter

„Tak, rozmawiajmy o imigracji! Jestem za powstrzymaniem imigracji zorganizowanej przez liberalne traktaty europejskie, które zmuszają pracowników do konkurencji między sobą. Pomówmy o liczbach.” – proponował reagując na ogłoszenie prezydenta Macrona, że imigracja powinna być jednym z głównych tematów kampanii do wyborów samorządowych.

„Pomówmy o tych szefach przedsiębiorstw, którzy korzystają z nielegalnej imigracji i zatrudniają biednych ludzi, uciekinierów ze swych krajów, dziś pracujących za nic w hotelach i restauracjach – to nie do wytrzymania” – mówił Roussel w telewizji. – „Rozumiem gniew Francuzów, trzeba się tym zająć”. W 1980 r. Georges Marchais przekonywał, że „należy zastopować imigrację legalną i nielegalną! Niepodobna sprowadzać nowych pracowników, kiedy są już ich dwa miliony.”

50-letni Fabien Roussel wygrał wybory na zjeździe partii w listopadzie zeszłego roku, prezentując swój Manifest partii komunistycznej w XXI w. Jednak w majowych wyborach europejskich PCF, mimo żywej kampanii, zebrała raptem 2,5 proc. głosów, pierwszy raz nie wysyłając ani jednego posła do Parlamentu Europejskiego. To był najniższy wynik wyborczy w jej stuletniej historii. Na partię komunistyczną głosował jeden proc. robotników, na antyimigracyjne Zjednoczenie Narodowe – 40 proc.

Exit mobile version