Dyplomacja w wykonaniu polityków PiS za chwilę naprawdę odbije nam się czkawką. Wypowiedź godną pokojowego antynobla tym razem odnotował Bartosz Kownacki, wiceszef MON.
Poszło o to, że Francja, w odpowiedzi na zerwane negocjacje w sprawie zakupu Caracali, anulowała Polsce status oficjalnego gościa na targach obronnych Euronaval 2016, które odbędą się w Paryżu w drugiej połowie października. Oznacza to, że delegacja z Polski zmuszona będzie samodzielnie opłacić sobie zakwaterowanie, transport i wyżywienie. Miał być to niewątpliwie rodzaj kary „za Caracale”.
Wcześniej Francois Hollande odwołał zapowiadaną na jutro wizytę w Warszawie. Teraz jednak wiceszef MON dał prawdziwy popis dyplomatycznych umiejętności: zarzucił Francuzom „brak klasy”.
– To są ludzie, którzy uczyli się jeść od nas widelcem parę wieków temu. Więc być może w taki sposób się teraz zachowują – powiedział. – Najpierw nas zaprosili, teraz nas wypraszają.
Po chwili stwierdził jednak, że jest to dla Polski i tak „niewielka strata”. Polityka międzynarodowa PiS zaczyna wzbudzać powszechne zaniepokojenie. Paryskie gazety wypowiedź Kownackiego zacytują dziś z pewnością. PiS generuje konflikty z krajami Unii Europejskiej, prowokuje Rosję. Cały wysiłek dyplomatyczny z uporem inwestuje w USA. Oby ich wysiłki się opłaciły. Póki co Stany Zjednoczone będą również cichym beneficjentem negocjacji offsetowych zerwanych z Francuzami. Zamiast Caracali, wyprodukowane zostaną bowiem Black Hawki – powstaną w zakładach PZL Mielec wykupionych przez Amerykanów.