Site icon Portal informacyjny STRAJK

Wracają Europejczycy, którzy walczyli u boku Kurdów w Syrii

Oddziały YPG. flickr

Francuskie media rozmawiały z młodymi mężczyznami, którzy u boku kurdyjskich YPG (Ludowych Jednostek Ochrony) walczyli przeciw Państwu Islamskiemu (PI) w północno-wschodniej Syrii i przeciw Turcji w obronie Afrinu. W pierwszym wypadku byli sojusznikami USA, w drugim byli przeciw NATO. Interesuje się nimi wywiad wewnętrzny.

 

„Ravachol”. kadr wideo

„Pasuje mi śmierć dla wymarzonego modelu społecznego, nie ma nic lepszego” – powiedział dziennikarzom 19-letni „Ravachol” (ps. od nazwiska francuskiego anarchisty). Rzucił szkołę, odkrył w internecie Rożawę i jej rewolucję anarcho-komunistyczną: „Zdecydowałem się pojechać”.

W oddziałach YPG nauczył się obsługi działka zamontowanego na pick-upie, potem został snajperem. „Jest coś wspaniałego w strzelaniu snajperskim karabinem. Kiedy budzę się rano, a mój Dragunow nie stoi oparty o ścianę, brakuje mi czegoś. Brak mi zapachu prochu, uczucia naciskania na spust. To się stało nałogiem” – mówił. Był kilkakrotnie ranny, ale pod Dajr az-Zaur eksplodowała przy nim rakieta. Wrócił leczyć się do Francji, ma koszmary.

Po powrocie zainteresował się nim francuski wywiad wewnętrzny (DGSI). „Pytali o nazwiska moich towarzyszy na froncie, i w ogóle ludzi, których tam znałem. Zdenerwowali się, gdy im odmówiłem. Straszyli mnie, już się nie odczepią” – powiedział publicznej stacji franceinfo, zapowiadając powrót do Syrii.

Inny były YPG – Maxime Barrat – uważa, że władze boją się tych, którzy nauczyli się w Syrii obsługi materiałów wybuchowych, że zechcą walczyć przeciw Turcji na francuskim terytorium. YPG wezwały do atakowania interesów tureckich na całym świecie. W dniu upadku Afrinu Kurdowie apelowali do międzynarodowych ochotników o „uderzenia w agentów Turcji i tych, którzy ich popierają”.

Pod okiem DGSI jest co najmniej kilkadziesiąt innych osób, które walczyły w Syrii po stronie Kurdów. Dla Turcji YPG to „terroryści”, jej celem jest zniszczenie federacji Rożawy i jej projektu społecznego.

24 marca, w Światowy Dzień Solidarności z Afrin, w wielu krajach świata, w tym również w Polsce, odbędą się protesty przeciw tureckiemu „ludobójstwu”.

Exit mobile version