Site icon Portal informacyjny STRAJK

Związkowcy apelują do PIP: zadbajcie o pracowników w upały

flickr.com

Nowa organizacja związkowa wzywa Państwową Inspekcję Pracy, by poważnie zajęła się zadbaniem o bezpieczeństwo pracowników podczas upalnych dni. W ocenie aktywistów Związkowej Alternatywy praktyka pokazuje, że nie każdy przedsiębiorca podchodzi do tematu z należytą powagą.

– Dociera do nas mnóstwo sygnałów, że w wielu zakładach pracy panuje o wiele wyższa temperatura, przekraczająca nawet 40°C. Wielogodzinna praca w takich warunkach może być zagrożeniem dla zdrowia i życia pracowników – alarmuje przewodniczący Związkowej Alternatywy Piotr Szumlewicz. Jego zdaniem tematem powinna jak najprędzej, i na poważnie, zająć się Państwowa Inspekcja Pracy, we współpracy z innymi podmiotami publicznymi.

Eksperci BHP są zgodni: jeśli pracownik wykonuje pracę fizyczną, temperatura w pomieszczeniu (np. hali), gdzie się znajduje, nie może przekraczać 28 stopni. W przypadku pracowników biurowych temperatura maksymalna jest o dwa stopnie wyższa. Za to jeśli wykonuje się pracę w warunkach szczególnych górną granicę stanowi 26°C.

To jednak „tylko” oceny specjalistów, a nie regulacje prawne. Te dotyczą w Polsce jedynie pracowników młodocianych. Związkowa Alternatywa wystosowała apel do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, by ten stan rzeczy się zmienił i by w polskim prawie znalazły się przepisy regulujące skracanie czasu pracy przy ekstremalnych temperaturach i wyznaczające maksymalną temperaturę w pracy.

Podczas trwającej fali upałów do mediów przebiła się już niejedna co najmniej niepokojąca wiadomość na temat pracy w upale. W ubiegłym tygodniu pracownicy AVON w Garwolinie odmówili brania kolejnych nadgodzin w gorące dni i zbiorowo wyszli z pracy. W sieci pojawił się również przerażający film pokazujący warunki pracy operatora żurawia, znajdującego się 200 metrów nad ziemią w szklanej budce, w której przez oszczędność nie zamontowano klimatyzacji.

Exit mobile version