Związek zawodowy kontestuje niedawne porozumienie zawarte pomiędzy pielęgniarkami a Łukaszem Szumowskim i zapowiada wielki, ogólnopolski strajk w ochronie zdrowia. Uważa, że podwyżki należą się wszystkim zawodom medycznym – również administracji, lecz kosztów nie powinni ponosić dyrektorzy szpitali.
Co dokładnie nie podoba się związkowcom?
„Ponownie wykluczono pracowników pionów technicznych i administracyjnych – ich praca również składa się na wykonanie świadczenia medycznego. Objęcie zmianą WSZYSTKICH pracowników było jednym z naszych postulatów zgłaszanych w trakcie prac nad ustawą” – pisze „S” na swojej stronie. – „Oczekujemy godnego traktowania ludzi, którzy pracując w służbie zdrowia nie zarabiają nawet płacy minimalnej”.
W związku z tym Rada „S” wezwała wszystkich przewodniczących Komisji Zakładowych, Sekcji Regionalnych i Sekcji Krajowych do rozpoczęcia przygotowań do ogólnopolskiej akcji protestacyjnej. Jej szczegóły mają zostać ustalone w dniu dzisiejszym, podczas posiedzenia Trójstronnego Zespołu do Spraw Ochrony Zdrowia zwołanego w Centrum Partnerstwa Społecznego Dialog na wniosek pracodawców. Związkowcy ustalą harmonogram protestów.
Maria Ochman, przewodnicząca Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ, mówi: – Lekarze, pielęgniarki, a także inne zawody medyczne powinny być na równi traktowane. Chcemy, aby wszyscy uzyskali podwyżki zarówno na szczeblu zakładowym, jak i szpitalnym.
Pytana o możliwy przebieg protestu, poinformowała: – Są różne scenariusze. W tej chwili nie ma żadnych barier do zorganizowania protestu. Zostały one pokonane włącznie z odejściem od łóżek pacjentów. Jesteśmy przed decydującymi rozmowami. Prawdopodobnie będzie to związane z akcją całego środowiska, wyłączając zapewne Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych, który podpisując to porozumienie odciął się od środowiska.