Reportaże – publicystyka
Lewiatan spod Łańcuta
Po 7 latach człowiek ma prawo nie pamiętać szczegółów, więc mój rozmówca czasem przerywa opowiadanie swojej historii, żeby dokładnie przypomnieć sobie jakieś nazwisko albo istotne, według niego, elementy. Nie przeszkadzam mu w tym mozole, choć w gruncie rzeczy powinienem powiedzieć, żeby się nie męczył, bo to nie jest tak ważne,…
czytaj dalej »Kreta – praca imigrantów w turystycznym eldorado
Nataszę poznałem w jednej z restauracji w porcie w Chanii. Zapytała mnie o papierosa. Krótkie brązowe włosy, alabastrowa skóra, kilka efektownych tatuaży na ramionach, szyi i udach. Ładne, choć bardzo smutne i zmęczone oczy. I coś jeszcze – noga w gipsie do wysokości kolana. Przy barowym krześle stoją oparte kule. Urodziła…
czytaj dalej »
Recent Comments