Ustawa o 500+ na każde dziecko w rodzinie jest już gotowa i powędrowała do Sejmu. Niestety, jest problem z innym czołowym projektem socjalnym rządu – jednorazowym świadczeniem emerytalnym. Okazuje się, że aż 100 tys. osób w odpowiednim wieku może nie być uprawnionym do jego otrzymania.
Polski rząd przyjął projekt nowej ustawy gwarantującej prawo do świadczenia z programu Rodzina 500+ również rodzinom z tylko jednym dzieckiem. To potwierdzenie zapowiedzi, które padły w lutym z ust prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i premiera Mateusza Morawieckiego. Prezes Rady Ministrów przekazał dziś projekt ustawy do Sejmu. Szef rządu dumnie zapowiedział, że rozszerzone 500+ nie tylko podwyższy dzietność, wspomagając demografię kraju, lecz i przyczyni się do “długofalowego rozwoju Polski”.
– Zmiany, które przyjęła dziś Rada Ministrów, to rezygnacja z kryterium dochodowego. Zarzut, że jest to program socjalny, przestaje mieć miejsce, nie będzie już testu dochodowego – podkreśliła Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Elżbieta Rafalska – Każde dziecko do ukończenia 18. roku życia dostanie to świadczenie. Programem objętych zostanie łącznie 6 mln 800 tys. dzieci
Premier @MorawieckiM podpisał list przekazujący projekt ustawy #Rodzina500Plus do Sejmu. pic.twitter.com/ILWvKwm00Z
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) April 16, 2019
Jeżeli parlament przyjmie projekt, a prezydent go podpisze, rozszerzone 500+ wejdzie w życie 1 lipca i wtedy również będzie można zacząć składać wnioski elektronicznie. Pierwsze wypłaty świadczenia na pierwsze dziecko będzie można otrzymać po rozpoczęciu nowego okresu rozliczeniowego, czyli od 1 października. Od 1 sierpnia przyjmowane będę wnioski w postaci papierowej. Rafalska poinformowała też, że rodziny, które złożą wnioski o rozszerzenie świadczenia lub o przyznanie go po raz pierwszy, po 1 października otrzymają należną kwotę z wyrównaniem za lipiec, sierpień i wrzesień.
Wcześniej przyjęta już została ustawa o dodatkowej emeryturze, czyli “trzynastce” stanowiącej kolejną z kluczowych obietnic socjalnych PiS w roku wyborczym. Projekt czeka tylko na podpis prezydenta. Jak jednak donosi “Rzeczpospolita”, w praktyce aż 100 tys. emerytów może nie doczekać się jej wypłaty, o ile nie podejmie w tym celu specjalnych kroków. Dodatkowe świadczenie nie przysługuje bowiem osobom, w przypadku których wypłata emerytur będzie zawieszona w dniu 30 kwietnia.
W przeważającej większości problem dotyczy osób, które skorzystały z rządowej reformy wieku emerytalnego i złożyły do ZUS wnioski o obliczenie należnych im kwot emerytur, ale oficjalnie nie zrezygnowały z pracy, bo chciały się tylko dowiedzieć, na co mogą liczyć i ewentualnie dostać legitymację emerycką. Teraz, aby liczyć na zapowiadaną na maj jednorazową wypłatę “trzynastki” w wysokości 888 zł netto, muszą przed 20 kwietnia złożyć wypowiedzenie z pracy przynajmniej na jeden dzień.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Nauczyciele na PiSiorów nie głosują, to nie dostaną. Ale jedni dziecko zazwyczaj mają ci, co też na PiSorów nie głosują. Ale żeby mocherstwu nie dać?
Nie mogę się doczekać, żeby za to szczęście zapłacić…. :|