Ograniczanie wolności mediów dotarło już nawet do uważanej za bastion tej wartości Finlandii. Atte Jaaskelainen nie jest już naczelnym państwowego nadawcy Yleisradio (YLE). Został zwolniony za cenzurowanie materiałów kompromitujących szefa rządu.
„Niespotykany zamordyzm” – tak działalność Jaaskelainena komentują fińskie tytuły. Szef publicznego radia w grudniu ubiegłego roku zadecydował, że z jednego z materiałów mają zniknąć fakty przedstawiające w niekorzystnym świetle premiera Juhę Sipilę. Według lokalnych mediów szef rządu miał osobiście interweniować u Jaaskaleinena, aby nie dopuścić do publikacji informacji o przyznaniu państwowego kontraktu firmie należącej do jego krewnych. Konflikt interesów zaszedł pomiędzy kopalnią metali Terrafame a przedsiębiorstwem, które miało dostarczyć maszyny do zakładu. Wartości kontraktu wynosiła ok. pół miliona euro.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
a jak zachodnie media cenzuruja informacje o imigrantach to jest wszystko okej, no nie?