Absurdalny wyrok w sprawie o gwałt

Biznesmen upił i zgwałcił nastolatkę. Przed sądem przekonywał, że stało się to przypadkiem. Skutecznie.

Ihsan Abd al-Aziz, saudyjski milioner działający w branży deweloperskiej w Wielkiej Brytanii, bawił się w drogim nocnym klubie Cirque le Soir w Londynie. Spotkał tam swoją znajomą 24-latkę i jej o sześć lat młodszą koleżankę. Najpierw zaprosił je do stolika i pił z nimi drogi alkohol, potem, dalej za ich zgodą, zawiózł je do swojego mieszkania. Tam dalej pił wódkę z młodszą dziewczyną, potem uprawiał seks ze starszą. W tym czasie młodsza usnęła na kanapie.

Dalszy ciąg wydarzeń różni się w relacjach Abd al-Aziza i 18-latki. Dziewczyna opowiedziała policji, że gdy obudziła się nad ranem, gospodarz leżał na niej i gwałcił ją. Udało jej się uciec i opuścić mieszkanie. Na posterunku policji została zbadana przez lekarza, który bez żadnej wątpliwości potwierdził, że doszło do penetracji.

Saudyjski milioner początkowo twierdził, że gdy spokojnie szedł po szklankę wody, został zaczepiony przez pijaną nastolatkę. Zadzwonił po taksówkę, by dziewczyny mogły pojechać do domu. Kiedy zorientował się, że nie wyprze się tego, że uprawiał z dziewczyną seks, zaczął opowiadać, że doszło do tego … przypadkowo. Abd al-Aziz twierdził, że potknął się i przewrócił tak niefortunnie, że jego penis znalazł się na chwilę w pochwie 18-latki. Obecność spermy na ciele dziewczyny i na swoich rękach tłumaczył tym, że na krótko wcześniej odbył stosunek z jej koleżanką.

Sędzia Martin Griffiths z sądu w Southwark podszedł do wyjaśnień Saudyjczyka z dużym zrozumieniem. Pozwolił mu – co rzadkie – powtórzyć zeznania ze śledztwa pod nieobecność dziennikarzy. Następnie, by milioner nie przeżył zbyt ciężko całej sytuacji, zakończył sprawę po 30 minutach. Wyrok był, oczywiście, uniewinniający.