Polska już teraz ma poważny problem z deficytem dostaw energii. A może być jeszcze gorzej, bowiem już niebawem wejdzie w życie ustawa utrudniająca powstawanie nowych turbin wiatrowych. Według ekspertów przerwy w dostawach prądu w okresie letnim mogą stać się nad Wisłą normą.
Z raportu opracowanego przez Agencję Moody’s wynika, że przygotowywane przez rząd zmiany utrudnią zaplanowany wzrost udziału zielonej energii w ogólnej produkcji i zużyciu. A powstawanie nowych farm wiatraków to bardzo ważna i nagląca sprawa, gdyż według unijnych planów do 2020 roku jedna piąta energii wytworzonej we wspólnocie ma pochodzić z Odnawialnych Źródeł Energii (OZE). Polska, jak nietrudno się domyślić, znajduje się w ogonie państw stawiających na zieloną energię, dla naszego kraju próg został ustanowiony na poziomie 15 proc. Dzięki rządowej ustawie jesteśmy jednak na najlepszej drodze, by nie wypełnić nawet tego bardzo mało ambitnego planu.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
Po co robić cokolwiek w Polsce jak pisuary planują wojnę bez sensu