Autobus legnickiego MPK / damitv.pl
Zaszczepiany przez media i rządową propagandę strach przez wyznawcami islamu zbiera kolejne żniwa. Tym razem obyło się bez bezpośredniej agresji, ale kobieta w jednym z tradycyjnych strojów muzułmańskich, podróżująca komunikacją miejską w Legnicy, z pewnością nie zaliczy tego dnia do udanych. W autobusie napadła na nią jedna ze współpasażerek, żądając opuszczenia pojazdu.
Do zdarzenia doszło we wtorek w autobusie numer 11 w dolnośląskim mieście. Jedną w osób znajdujących się w pojeździe była kobieta w burce. Od pewnego momentu napotykała zaniepokojone spojrzenia jednej z pasażerek. W pewnym momencie ta nie wytrzymała i poprosiła muzułmankę o opuszczenie autobusu. Kiedy ta odmówiła, oburzona Polka udała się ze skargą do kierowcy, alarmując, że „poczuła się zagrożona”.
Kierowca odmówił, co jest niewątpliwie pozytywnym aspektem opisywanego incydentu. – Interwencja nie została podjęta z inicjatywy kierowcy. Jedna z pasażerek poinformowała go, że czuje się zagrożona w związku z obecnością kobiety ubranej w tradycyjny strój muzułmański – wyjaśnia w rozmowie z portalem gazeta.pl Mirosław Serafin z Legnickiego MPK.
Obrażona pasażerka ostatecznie sama opuściła pojazd.
Krzepiący jest również komunikat wydany przez legnickie przedsiębiorstwo komunikacyjne, które „wyraża głębokie obudzenie i ubolewanie zaistniałem faktem nietolerancji”. „Akty ksenofobii, agresji i odrzucenia są sprzeczne z demokratycznymi wartościami wyznawanymi w naszym kraju i mieście. Komunikacja publiczna w Legnicy jest przyjazna dla każdego pasażera i obdarza szacunkiem wszystkich swych klientów. Odrzucamy wszelkie przejawy agresji i ksenofobii, naruszające swobody obywatelskie.” – czytamy w oświadczeniu.
Ważne słowa zostały skierowane również do ofiary ksenofobicznego zdarzenia. „Wiedząc, że mieszkańcy Legnicy podzielają te przekonania, kierujemy słowa przeprosin do Pani, której dobra osobiste mogły być narażone na szwank” – zapewnia legnickie MPK.
Mniej szczęścia miała obywatelka Indii, podróżujące w kwietniu 2017 roku autobusem nocnym w Warszawie. Obecność przedstawicielki innej kultury wywołała w Polakach agresję. „Zajebiemy cię, stara kurwo!”, „Nie myśl, szmato, że dojedziesz żywa na Bielany”, „Śmierć brudasom!”, „Wypierdalaj z autobusu albo utnę ci łeb, arabska kurwo!”, „Spłoniesz, kurwo, na przystanku tak jak Żydzi!” – usłyszała pasażerka. Niestety, jak to zwykle bywa w takich sytuacjach, żaden z pasażerów nie zareagował na rasistowski wylew bluzgów.
Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
Przeciwko umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej
Kilkaset osób demonstrowało 9 listopada w Warszawie pod Ministerstwem Sprawiedliwości w zw…
lubat
08/02/2018 – 19:50
To by trzeba było zakazać także chodzenia zakonnicom w habitach.
xxxxxxxxxxxxxxxxxx
Prywatnie, jestem za. Habit czy muzułmański hidżab nie zasłania jednak twarzy.
Najlepiej zakazać chodzenia w burce. W państwie, które przynajmniej oficjalnie ma być neutralne światopoglądowo, takie rozwiązanie byłoby właściwe.
To by trzeba było zakazać także chodzenia zakonnicom w habitach.
A księżom w sukienkach